Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
02:30 19 kwietnia 2024 Imieniny: Adolfa, Leona
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Rozmowy, wywiady
Marek Książek | 2014-04-14 14:09 | Rozmiar tekstu: A A A
Juror „The Voice of Poland” o recepcie na sukces

Marek Piekarczyk zawsze na przekór

Olsztyn24
Marek Piekarczyk na scenie GOK w Łukcie | Więcej zdjęć »

Wokalista kultowego zespołu TSA i ostatnio ulubieniec pań w różnym wieku, czyli Marek Piekarczyk w czasie weekendu wystąpił na koncertach w Olsztynie, Ostródzie, Łukcie oraz Morągu. Po znakomitym występie w nowej sali koncertowej Gminnego Ośrodka Ośrodku Kultury w Łukcie (13.04) juror programu TVP „The Voice of Poland” odpowiedział na kilka naszych pytań.

- Czy można powiedzieć, że po sześćdziesiątce odżył Pan na nowo?

- Nie, nie, odwrotnie. Mogę to wszystko robić, bo jestem taki a nie inny. To nie jest tak, że sytuacja dała mi młodość. To moja młodość stworzyła mi sytuację...

- Ale dzięki programowi „The Voice of Poland” stał się Pan na nowo popularny i to nawet w szerszych kręgach niż kiedyś jako frontman TSA?
R E K L A M A
- Ano tak, zgadza się. Ale nie o to chodzi, aby być popularnym. Trzeba dobrze robić co do ciebie należy i to wszystko. Akurat mnie to się trochę udaje i choć moi dawni koledzy stracili głos, to mnie Bozia oszczędziła...

- Dlatego, że Pan nie pił? Jako jedyny rockendrolowiec w Polsce, jak Pan wyznał podczas koncertu?

- Żyję dlatego, że nie piłem. Inaczej bym się zachlał... I nie ćpałem. Gdybym ćpał, pewnie bym był teraz razem z Ryśkiem Riedlem (wokalista zespołu Dżem, zmarł w 1994 roku - przyp. red).

- Znaliście się osobiście?

- Więcej, przyjaźniliśmy się. Nawet pilnowałem go parę razy, żeby nie odleciał. Ale nigdy nie zdążyłem, bo zawsze znalazł sposób, aby się wymknąć spod opieki.

- Skąd się bierze ta Pańska determinacja, żeby promować śpiewanie polskich piosenek, właśnie w takich programach jak „The Voice of Poland”?

- Bo polska piosenka jest w gorszej sytuacji niż anglojęzyczne. Amerykańskie czy angielskie utwory mają potężne budżety promocyjne, a nasza piosenka jest biedna, nikt się nią nie zajmuje, choć jest równie piękna. Poza tym od strony wykonawczej wygląda to dziwnie, jak Polak dla Polaków śpiewa po angielsku. Bo nie wiadomo, o czym on śpiewa. Ja sam czasami zaśpiewam jedną rosyjską, jedną francuską czy fajną angielską piosenkę, ale nie wiem, czy by mi się chciało śpiewać teksty w oryginalnym języku.

- Ale bez śpiewania po angielsku polski wykonawca nie przebije się na Zachodzie?

- A po co ma się przebijać? To nie jest ściana, żeby się przez nią przebijać, tylko trzeba mieć dobrego promotora. Reszta to mrzonki...

- Pan będąc kiedyś w Stanach Zjednoczonych nie próbował zaistnieć na tamtejszym rynku muzycznym?

- Nie próbowałem! Byłem robotnikiem amerykańskim i nie miałem żadnych mrzonek. Co prawda byłem zapraszany na otwarcie jakichś barów polskich, żeby zaśpiewać z playbacku, ale się nie zgadzałem. Zawsze grałem własne koncerty rockowe, przeważnie dla Polaków, bo Amerykanów to nie interesuje. Oni chcą słuchać swoich zespołu, które są lansowane przez ich media. Oni maja miliony dolarów, które wprawiają w ruch ogromną maszynę show biznesu. U nas nie ma tego i nie mamy co się czarować.

- Czy ci młodzi ludzie, którzy występują w programach typu talent shows mają jakieś szanse na zrobienie kariery, czy są po prostu elementem programu telewizyjnego?

- Po pierwsze nie młodzi, ale późno urodzeni. Po drugie, nie ma co mówić o karierze, zanim nie odnajdzie się w sobie artysty. Dopiero wtedy można się pokazać publiczności, a do tego prowadzą różne drogi i czasami telewizja nie jest potrzebna. Moje biletowane występy z TSA gromadzą pełne sale koncertowe, a w mediach naszego zespołu nie słychać.

Rozmawiał Marek Książek

******

Piosenkarz wystąpił w solowym koncercie „Marek Piekarczyk akustycznie” z utworami m.in. Krzysztofa Klenczona, Niebiesko-czarnych, Skaldów, Testu i Klanu. Utożsamia się z tekstem piosenki zespołu Klan „Na przekór”, w którym tak śpiewa: Jestem - na przekór wszystkiemu/ Stoję - na przekór wiatrom/ Widzę - na przekór ciemności/ Myślę - na przekór kamieniom. I taki chce pozostać. Przed jego koncertem wystąpił zespół Unique.

Z D J Ę C I A
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.