Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
10:35 28 marca 2024 Imieniny: Anieli, Jana
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Działalność polityczna
waclawbr | 2016-04-05 16:03 | Rozmiar tekstu: A A A

PSL o ustawie o ziemi, programie 500+ i aborcji

Olsztyn24
Urszula Pasławska - PSL, posłanka na Sejm RP

Rządowy program 500+, tzw. ustawa o ziemi oraz sprawa całkowitego zakazu aborcji to tematy, które poruszyli działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego: posłanka Urszula Pasławska i szef ludowców na Warmii i Mazurach Stanisław Żelichowski podczas zorganizowanej wczoraj (5.04) w Olsztynie konferencji prasowej. W konferencji nie mogliśmy uczestniczyć, ale o sprawach poruszanych w jej trakcie porozmawialiśmy z posłanką Pasławską kilka godzin później.

Pierwszy z omówionych przez Urszulę Pasławską tematów to przyjęta przez sejm tzw. ustawa o ziemi. Przypomnijmy, że tę ustawę w pierwotnym kształcie działacze PSL krytykowali m.in. podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Olsztynie w dniu 7 marca br.

- Sukces PSL-u i zainicjowanego przez PSL protestu spowodował, że Prawo i Sprawiedliwość wycofało się z wielu newralgicznych zapisów dotyczących ustawy o ziemi - powiedziała nam Urszula Pasławska. - PiS m.in. wycofało się z zakazu dziedziczenia ziemi przez członków rodziny. W pierwotnej wersji ustawy nie było możliwości, aby członkowie rodziny mogli dziedziczyć ziemię bez zgody Agencji Nieruchomości Rolnych. PiS wycofał się także z zapisu dot. zakupu ziemi w innej gminie niż się mieszka. W przyjętej przez sejm ustawie taka możliwość została dopuszczona. Trzecia zmieniona przez PiS regulacja, to możliwość prowadzenia gospodarstw rolnych przez tzw. dwuzawodowców. Teraz rolnik indywidualny może być również ZUS-owcem. W ustawie, którą zaproponował PiS, nie było takiej możliwości. Rolnikiem mógł być tylko płatnik składek KRUS.

Mimo zmiany stanowiska PiS w ww. sprawach, PSL nadal ma zastrzeżenia do przyjętej przez sejm ustawy o ziemi.
R E K L A M A
- Nasze zastrzeżenia dotyczą przede wszystkim obrotu ziemią i sprzedaży ziemi przez Agencję Nieruchomości Rolnych - powiedziała posłanka PSL. - Przez 5 lat sprzedaż ziemi przez Agencję Nieruchomości Rolnych będzie wstrzymana, ale tylko dla niektórych, bo jak wiemy - niektóre podmioty zostały spod tej ustawy wyłączone, m.in. kościoły i związki wyznaniowe. Nadal ograniczone jest prawo dziedziczenia. Chodzi o dziedziczenie testamentowe. Według przyjętej przez sejm ustawy, właściciele ziemi nie będą mogli w testamencie wskazać dowolnego spadkobiercy. Jeżeli spadkobiercą będzie osoba niezwiązana z rodziną, a często tak się zdarza, nie będzie ona mogła zostać właścicielem ziemi bez zgody Agencji Nieruchomości Rolnych.

Urszula Pasławska uważa, że jest jeszcze możliwość zmiany niekorzystnych przepisów ustawy, bowiem proces legislacyjny jeszcze się nie zakończył.

- Teraz ustawa będzie rozpatrywana przez senat, tam zgłosimy swoje poprawki - wyjaśniła posłanka. - Propozycje poprawek dotyczą dwóch spraw fundamentalnych. Po pierwsze: uważamy, że wstrzymanie obrotu ziemią przez Agencję Nieruchomości Rolnych na pięć lat jest bardzo złe dla państwa i dla możliwości powiększania gospodarstw indywidualnych. Dzisiaj rolnictwo jest solą gospodarki, która pozwala nam konkurować w Europie. I nie można tego hamować w taki sposób, a z drugiej strony wprowadzać wyłączenia podmiotowe spod ustawy. Druga kwestia dotyczy dziedziczenia testamentowego. Uważamy, że święte prawo własności powinno pozostać świętym prawem własności. Jeżeli ktoś wskazuje w testamencie, kto powinien dziedziczyć, to państwo nie powinno w to ingerować, tak jak to jest zapisane w przyjętej przez sejm ustawie.

Posłanka uważa, że Prawo i Sprawiedliwość zmieniło swoje pierwotne stanowisko w tej sprawie pod wpływem nacisków środowisk związanych ze wsią - nie tylko PSL, ale także Izb Rolniczych i samych rolników.

- To, że PiS wycofał się z newralgicznych propozycji zapisów ustawy, to nie tylko zasługa PSL, ale też zasługa ludzi, którzy protestowali przeciwko tym propozycjom - powiedziała Urszula Pasławska. - A protestowali nie tylko rolnicy. PSL rozpoczęło akcję i PSL przygotowało protest-marsz w Warszawie. To była dla nas nietypowa sytuacja. Ja sobie nie przypominam, żeby PSL wychodziło z protestem na ulice, bo jesteśmy raczej partią konstruktywnego dialogu. Musieli nas mocno „wkurzyć” tą ustawą, że wyszliśmy na ulicę.

W kwestii rządowego programu 500+ posłanka przypomniała, że posłowie PSL poparli w sejmie tę ustawę. Ale nie bez zastrzeżeń.

- Zwracaliśmy uwagę na wiele zapisów, które są niesprawiedliwe dla wielu rodzin - powiedziała Pasławska. - Wszystkie poprawki, które złożyliśmy, również te drobne, konstruktywne, zostały przez PiS odrzucone. Dlatego 1 kwietnia złożyliśmy projekt nowelizacji ustawy, która obejmuje zasadę „złotówka za złotówkę”. Ta zasada obowiązywała w poprzednich latach, kiedy za politykę rodzinną odpowiadał Władysław Kosiniak-Kamysz. Chodzi o to, że po przekroczeniu progu dochodowego na członka rodziny, wsparcie takiej rodziny przez państwo nadal było możliwe, ale pomniejszone o kwotę przekroczenia.

Posłanka uważa, że przyjęte przez sejm rozwiązania w program 500+ wprowadzające sztywną kwotę dopuszczalnego dochodu na członka rodziny (800 zł), spowoduje odpływ młodych matek z rynku pracy.

- Koszty rezygnacji kobiet z aktywności zawodowej będziemy ponosić w przyszłych latach - uważa Pasławska. - I będą to koszty zdecydowanie większe niż gdyby obowiązywała zasada „złotówka za złotówkę”. Wyliczyliśmy, że wprowadzenie tej zasady kosztowałoby podatników 2 mld złotych rocznie, co przy 24 mld złotych na realizację programu 500+ w przyszłym roku, nie byłoby aż tak dużym obciążeniem dla budżetu, a byłoby sprawiedliwe i racjonalne.

Urszula Pasławska liczy, że Prawo i Sprawiedliwość przychyli się do propozycji PSL i wprowadzi zmianę do ustawy regulującej realizację programu 500+, i że ta zmiana zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2017 roku.

W związku z informacjami o planach wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji, Urszula Pasławska powiedziała nam, co następuje.

- Ofiarą „dobrej zmiany” już są konie w Janowie Podlaskim, ale tak naprawdę ofiarą dobrej zmiany mogą być Polki i Polacy, którzy wyjdą na ulice i ponownie się podzielę - stwierdziła posłanka. - Sprawa likwidacji możliwości aborcji i karania za aborcję również przeprowadzoną poza granicami naszego kraju, na pewno spolaryzuje społeczeństwo, na pewno złamie kompromis, który do tej pory obowiązywał. Chociaż jestem przeciwniczką aborcji, to zdaję sobie sprawę, że czasami zło można zastąpić mniejszym złem. Jeżeli dzisiaj nie wiadomo jakie skutki przyniesie ustawa proponowana przez PiS, to naprawdę nie warto tego ruszać, bo do niczego dobrego to nas nie doprowadzi. Jest to kolejna próba pokazania jakiegoś tematu zastępczego, bo przecież w parlamencie procedowane są takie ustawy jak ustawa o ziemi, czy ustawa o szkodach łowieckich, które budzą bardzo dużo emocji. I takie pomysły, projekty ustaw światopoglądowych, na których wszyscy się znają, są tematem zastępczym i skłócają nasze społeczeństwo.

Na uwagę, że według informacji przekazywanych przez przedstawicieli rządu, rząd Beaty Szydło nie pracuje nad zmianami ustawy aborcyjnej, posłanka Urszula Pasławska odpowiedziała: - Rząd nad tą ustawą nie pracuje, ale Jarosław Kaczyński zapowiedział, że taka ustawa będzie procedowana. My w sejmie prawie w ogóle nie zajmujemy się ustawami przygotowanymi przez rząd, bo projekty ustaw wprowadzane są przez posłów, bez stanowiska rządu. I projekt ustawy o zmianie ustawy aborcyjnej przygotowany przez posłów już został zapowiedziany.

Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.