Olsztyn24 - https://www.olsztyn24.com/
Rada Miasta w rozsypce?

Joanna Sosnowska wystąpiła z klubu radnych LiD

Informację o decyzji Joanny Sosnowskiej potwierdził Wiesław Nałęcz. - To prawda, radna Joanna Sosnowska złożyła rezygnację z pracy w klubie LiD - powiedział. - Przyczyna, dla której pani Sosnowska podjęła taką decyzję nie jest mi znana. Ona sama nie chciała swojego postępowania uzasadnić.

Po rezygnacji z członkostwa w klubie radnych LiD Waldemara Żakowskiego, co stało się 16 stycznia br., klub ten składał się z trójki radnych: Wiesława Nałęcza z Unii Pracy, Stanisława Szatkowskiego, członka Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Joanny Sosnowskiej, która jest członkiem Socjaldemokracji Polskiej. Zgodnie z regulaminem Rady Miasta, najmniejszy klub radnych musi liczyć trzech członków.

- Formalnie klub rozwiąże się wówczas, gdy powiadomię przewodniczącego Rady Miasta o decyzji radnej Sosnowskiej - wyjaśnił Wiesław Nałęcz. - Zgodnie ze statutem rady jestem zobowiązany do powiadomienia o tym fakcie jak najszybciej. Sądzę, że jeszcze dzisiaj złożę pismo informujące przewodniczącego o wystąpieniu Joanny Sosnowskiej z naszego klubu. Można już więc mówić, że klub radnych LiD przestał istnieć.

Tak więc do czwórki radnych niezrzeszonych dołączyło troje kolejnych. Przypomnijmy, że Jarosław Szostek wystąpił z klubu radnych Platformy Obywatelskiej a Mirosław Gornowicz z klubu radnych Po Prostu Olsztyn we wrześniu 2007 r., w proteście po odwołaniu Piotra Grzymowicza ze stanowiska wiceprezydenta Olsztyna. Waldemar Żakowski zrezygnował z członkostwa w klubie radnych LiD po tym, jak został wykluczony ze swojej macierzystej partii - Sojuszu Lewicy Demokratycznej, oficjalnie za niepłacenie składek członkowskich, a jak sam powiedział - za domaganie się rozliczenia finasowania kampanii wyborczej. Czwartym radnym niezrzeszonym była Elżbieta Fabisiak, która zrezygnowała z udziału z klubie radnych Platformy Obywatelskiej. Jak powiedziała nam, nie odpowiadał jej styl pracy radnych PO.

W ostatnich dniach pojawiły się sygnały o możliwym powrocie Jarosława Szostka w szeregi klubu radnych PO. Radny złożył nawet formalny wniosek o przywrócenie go w prawach członka klubu radnych. - Złożyłem taki wniosek po rozmowach z moimi przełożonymi partyjnymi, podczas których wspólnie doszliśmy do wniosku, że dobrze było by, gdybym taki wniosek złożył - powiedział nam wczoraj radny Szostek. - Ponadto ustała przyczyna, dla której opuściłem klub radnych PO, to znaczy, nie ma już koalicji PO z prezydentem Małkowskim, przeciwko której protestowałem.

Jarosław Szostek zapowiadał jednak, że zaraz po przywróceniu mu statusu członka klubu radnych PO złoży wniosek o odwołanie Jana Tandyraka z funkcji przewodniczącego klubu. Wczoraj jego wniosek o przyjęcie do klubu radnych, w przerwie sesji Rady Miasta, został rozpatrzony odmownie. O decyzji swoich kolegów z PO radny dowiedział się od dziennikarzy.

- Ja jako zainteresowany w tej sprawie nic nie wiem - powiedział radny Szostek. - To tylko świadczy o jakości pracy tego klubu i jego przewodniczącego.

W ratuszowych korytarzach pojawiła się również pogłoska, że Jarosław Szostek może być usunięty z szeregów Platformy Obywatelskiej. - Z partii może mnie usunąć tylko sąd koleżeński - skomentował te pogłoski radny Szostek. - A nie zrobiłem nic, co taką decyzję mogłoby uzasadnić.

Kolejna z ważnych kuluarowych informacji dotyczyła zabiegów Jarosława Szostka o stworzenie w olsztyńskiej Radzie Miasta nowego klubu radnych. Informację tę przekazał nam jeden z radnych PiS. Potwierdził radny LiD. Natomiast sam zainteresowany na pytanie o zamiar stworzenia nowego klubu radnych odpowiedział dyplomatycznie: - Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Jeżeli jednak potwierdzi się informacja, że nie mogę wrócić do klubu radnych PO, to będę musiał podjąć działania, żeby stworzyć jakiś klub. Jak widać podczas głosowań, pojedynczy radni nie mają żadnych szans, by przeforsować nawet najlepsze dla miasta pomysły. Dlatego trzeba szukać wsparcia w innych radnych.

Radny Szostek raczej nie może liczyć na radnych z byłego klubu LiD. - Pojawiły się sugestie utworzenia nowego klubu radnych - powiedział Wiesław Nałęcz. - Ale my byliśmy wybitnie politycznym klubem i na razie nie mamy zapotrzebowania do wstępowania do klubu radnych o innych korzeniach.

Obecnie najliczniejszym klubem radnych jest popierająca prezydentów Platforma Obywatelska. W klubie PO jest 8 radnych. To zdecydowanie za mało, by spokojnie przeprowadzać w 25. osobowej radzie ważne dla miasta projekty. Sześciu radnych liczy klub PiS. Jak na razie jednak PO nie wyciąga w tę (ani w inną) stronę ręki. - PO nie rozmawiało z nami na temat głosowania nad budżetem - powiedział Waldemar Zwierko, przewodniczący klubu radnych PiS. - Miałem tylko sondażowe telefony, jak będziemy głosować?

Wczoraj się udało. Budżet został przyjęty. Ale czy zawsze tak będzie?


2008-03-27 01:48, waclawbr

Więcej informacji znajdziesz na Olsztyn24