- Co jest naszym sztandarowym, lokalnym produktem spożywczym? - pytał marszałek Gustaw Marek Brzezin. - Oczywiście ryba - pstrąg, szczupak, sieja, sielawa, węgorz. Tradycje wędkarskie i rybackie to podstawa kulinarnej i kulturowej tożsamości regionalnej, to ważny element marki Warmii i Mazur, nazywanych przecież potocznie Krainą Tysiąca Jezior. Dlatego tak istotne jest, by poznać mocne strony i problemy tej branży i wypracować optymalne rozwiązania, które przysłużą się regionowi.
Przy jednym stole zasiedli przedstawiciele samorządu województwa i samorządów lokalnych, eksperci ze świata nauki - Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie i Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego - reprezentanci największych gospodarstw rybackich oraz przedstawiciele Polskiego Związku Wędkarskiego.
Region dysponuje wysoko wykwalifikowaną kadrą naukowo-badawczą z zakresu ichtiologii, a 40 proc. całkowitej powierzchni polskich jezior użytkowanych rybacko znajduje się na Warmii i Mazurach. Warunki więc wybitnie sprzyjają rozwojowi tej gałęzi gospodarki, która zresztą wpisuje się w jedną z inteligentnych specjalizacji województwa, czyli ekonomię wody.
Wśród poruszanych tematów były: odłowy rybackie i wędkarskie, kondycja finansowa zakładów rybackich, zarybienia, odnawialność cennych gatunków ryb oraz zachowanie bioróżnorodności, monitoring ichtiofauny oraz szkody wyrządzane przez kormorany, rozwój turystyki wędkarskiej, postępowanie eutrofizacji jezior.