W tym roku organizator święta zapragnął przenieść swych gości kilkadziesiąt lat wstecz, by pokazać, jak niegdyś żyła ulica Dąbrowszczaków. Dlatego też w programie zabawy znalazły się między innymi pokazy bicyklistów; prezentacje starych motocykli; koncerty i spotkania z muzyką przedwojenną; pokazy i warsztaty: slacklining, szczudlarze, kuglarze, jazda na monocyklach; animacje, zabawy, historie i bajki dla dzieci i spektakle Teatru Form Niezależnych Korzunowicz.
Dzieci, jak można było przewidzieć, największą frajdę miały z malowania po wszystkim, po czym się tylko dało, malowania buziek i warsztatów tworzenia biżuterii. Przygotowano także, specjalnie dla nich, pokaz puszczania ogromnych baniek mydlanych, który budził okrzyki zachwytu. Nie zabrakło także gry w kapsle i pociągu teatralnego.
Jakby komuś było mało atrakcji, to mógł jeszcze wybrać się na przejażdżkę rikszą, czy też dać się sportretować rysownikowi lub fotografowi, a wszystko to w stylu retro.