Sprawa zaczęła się w grudniu ubiegłego roku od zawiadomienia przez troje pracowników MOK Urzędu Miasta Olsztyna oraz Państwowej Inspekcji Pracy o stosowaniu wobec nich mobbingu przez dyrektor Kołodyńską. Jedna z osób podniosła w zawiadomieniu również, że mobbing ten miał wobec niej podtekst seksualny. Prezydent Olsztyna wydał 17 stycznia zarządzenie o powołaniu komisji, która będzie miała za zadanie zbadać, czy w Miejskim Ośrodku Kultury dochodzi do mobbingu.

- Z całą stanowczością oświadczam, że stawiane mi zarzuty są bezpodstawne i oparte na kłamstwach - stwierdziła Agnieszka Kołodyńska podczas dzisiejszego briefingu. - Ten skandaliczny atak na moją osobę stanowi próbę zniszczenia mojego imienia. Początkowo wydawało mi się to groteskowe, ale te osoby posunęły się za daleko i nie zamierzam tego dłużej tolerować, a tym bardziej nie będę w tej sprawie milczeć. Nie pozwolę zastraszyć się grupce osób, która dla swoich nikczemnych celów próbuje mnie upokorzyć i poniżyć.

Dyrektor poinformowała, że w związku z zaistniałą sytuacją zamierza podjąć kroki prawne wobec osób, które ją pomawiają.

- Wytoczę sprawy sądowe wszystkim szkalującym mnie osobom - stwierdziła. - Zapewniam, że nikomu nie pozwolę na bezkarne szarganie mojego dobrego imienia. Nie ma i nie będzie mojej zgody na oczernianie mnie w tak haniebny sposób.

Pytana przez dziennikarzy gospodyni spotkania odniosła się również do obecnego funkcjonowania MOK. Stwierdziła, że program i pozostałe zadania statutowe są realizowane na bieżąco, zaś wspomniane osoby nadal są pracownikami ośrodka (obecnie zatrudnionych jest 63 osoby, w tym jedna przebywa na długoterminowym zwolnieniu lekarskim). Odparła również zarzuty o niegospodarność.

Wystąpienie dyrektor Kołodyńskiej dołączamy w filmie wideo, zapraszamy do jego obejrzenia.

2017-02-10 16:34, D.