Nie ruszając się ze styczniowego Olsztyna dzieci mogły podziwiać roślinność z różnych stref klimatycznych. W wydziałowej szklarni było gorąco w przenośni i dosłownie, a szczególne zainteresowanie wzbudziła kolekcja kilkuset gatunków kaktusów i sukulentów. Nie mniejszym powodzeniem cieszyły się rośliny biblijne. Dzieci poznały ich symbolikę oraz występowanie w otoczeniu współczesnego człowieka. Wiele z nich, a zwłaszcza ich owoce, znają z codziennej kuchni - oliwki, daktyle, kokosy, cytrusy, winorośl, granaty i figi. Miały też okazję skosztować tych smakowitości, a także przekonać się na własne oczy, w jaki sposób rośliny owadożerne polują na swoje ofiary.

W Laboratorium Diagnostyki Molekularnej przyszedł czas na eksperymenty. Najpierw uczniowie poznali zasady działania mikroskopu. Potem przy jego użyciu oglądali przygotowane przez naukowców, a także przyniesione przez siebie okazy: nasiona różnych roślin, grudki ziemi, fragment kory drzewa, włosy, sierść zwierzątka, liście roślin itp. Na oglądaniu się nie skończyło i jak przystało na prawdziwych naukowców samodzielnie przygotowywali preparaty z użyciem profesjonalnego sprzętu laboratoryjnego.

Natomiast w Katedrze Biochemii dzieci były świadkami i uczestnikami różnych eksperymentów i doświadczeń. Z wypiekami na twarzy podziwiały dymiące wulkany wykonane w szklanym słoju i wirujące fale na oceanie wykonane w zamkniętej butelce z oliwą. Samodzielnie natomiast badały indywidualny czas trawienia cukru przez ich własne organizmy. Za pomocą własnych zmysłów rozpoznawały także aromat naturalny i sztuczny. Przekonały się osobiście, że na rozpoznawanie smaków ogromny wpływ ma narząd węchu. Dowiedziały się również szeregu bardzo praktycznych rzeczy. Już wiedzą m.in. dlaczego niektóre owoce - ananas, kiwi, papaja, nie nadają się do galaretek spożywczych, bo galaretka nigdy nie stężeje. Pewno tą wiedzą podzieliły się z mamami po powrocie do domów. Poprzez samodzielne działanie uzyskały różne barwniki, które można wykorzystać w przemyśle spożywczym. Fakt, że wiele z tych doświadczeń można wykonać bezpiecznie w warunkach domowych wykorzystując do tego popularne produkty i przyprawy, zapewne rozbudzi ukryte w dzieciach talenty badawcze. To może być doskonały pomysł na pomysłowe spędzanie czasu wolnego z rodzicami.

Nie sposób wymienić wszystkiego co się działo w Nocy Biologów, ale profesjonalne laboratoria i sprzęt na długo pozostaną w pamięci ciekawych świata najmłodszych uczestników tego doskonałego naukowego wydarzenia. Być może któreś z nich, zachęcone pierwszymi naukowymi doświadczeniami za kilkanaście lat samo będzie oprowadzało kolejne pokolenie pierwszoklasistów. Kto wie?

A tymczasem, z żalem, że cztery godziny na Wydziale Biologii tak szybko przeminęły, dzieci wróciły do szkoły z nadzieją na kolejne zaproszenie na Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, na czarodziejską Noc Biologów.