Podczas Klubowych Mistrzostw Europy Kowalczuk bez problemu poradziła sobie w pierwszej walce z zawodniczka gospodarzy Turczynką Yildiz Busra wygrywając walkę 6:0. W kolejnej walce trafiła na aktualna mistrzynię Europy Walkden Bianca, która tym razem pokonała Kowalczuk 1:5, ostatecznie wygrywając zawody.

Kolejny turniej - Turcja Open, był dla Kowalczuk dużo bardziej udany. Aleksandra walczyła drugiego dnia (14.02), wygrywając 4 walki stanęła na najwyższym stopniu podium. W pierwszej walce trafiła na zawodniczkę z Chorwacji - Rados Iva (nr 16 olimpijskiego rankingu), po wyrównanym pojedynku wygrała w dogrywce 3:0. Kolejna walka, z tą sama Turczynką, z którą walczyła 4 dni wcześniej, zakończyła się ponownie wysokim zwycięstwem 5:0. W walce o medal Kowalczuk zmierzyła się z bardzo silną Francuzką Epangue Gwaladys (nr 7 olimpijskiego rankingu - wielokrotna mistrzyni Europy, brązowa medalistka IO Pekin 2008) wygrywając 9:3. Finał z kolejną Turczynką Kus Nafia zakończył się dopiero w dodatkowej rundzie, w którym to Kowalczuk jako pierwsza wyprowadziła celny strzał, tym samym wygrywając walkę i finał.

Kowalczuk znakomicie rozpoczęła ten rok wygrywając już trzy turnieje rankingowe. Jest niekwestionowaną zawodniczką nr 1 w Polsce, a wygrane w ostatnich turniejach z pewnością dadzą jej wysoki awans w rankingu olimpijskim (aktualnie zajmuje 25 miejsce).

Kolejny start i możliwość zdobycia cennych punktów rankingowych już niebawem w Egipcie (Luksor Open 27.02-01.03).