Dywity
To była wybitnie przedświąteczna sobota w gminie Dywity! Klimat i nastrój zbliżających się świąt wielkanocnych czuć było w Dywitach, Brąswałdzie i Gadach. Już od rana oblężenie przeżywała dywicka Stodoła, gdzie rozpoczął się II Jarmark Wielkanocny. Na stoiskach były pachnące wędliny i mięsa, wiejskie jaja, miody, warzywa, owoce, chleb, czy ryby z jezior, a nawet Zalewu Wiślanego.
- Impreza wypaliła, a liczba kupujących była nieprawdopodobnie duża - mówi zadowolona Alicja Antosiak, sołtys Gadów, która wspólnie z mężem wystawiła się z wędzonkami.
Żeby dostać się do niektórych stoisk trzeba było odstać swoje w solidnej kolejce. Na zakupach w Stodole pojawiło się wielu mieszkańców Olsztyna.
- Jestem tu po raz pierwszy i już wiem, że na pewno nie po raz ostatni - mówi pani Justyna, która na świąteczne zakupy przyjechała z całą rodziną. - Stodoła ma swój niepowtarzalny klimat, a poza tym oferowane tu wyroby są najwyższej jakości.
Gdy dorośli robili zakupy, dzieci były zajęte warsztatami plastycznymi, które w atrakcyjny sposób prowadziła Ewa Letki. Warto podkreślić, że oprócz żywności w Stodole można było nabyć m.in. nasiona roślin, kwiaty, ozdoby świąteczne i palmy wielkanocne Krystyny Tarnackiej czy pięknie zdobione jaja ceramiczne i kafle malowane z motywami regionalnymi autorstwa Barbary i Wiesława Zawistowskich.
Gady
Artystycznie, świątecznie i twórczo było w sobotę także w Gadach w czasie V Wielkanocnych Warsztatów Rękodzieła „Gady Folk Art.”. Kilkadziesiąt osób wzięło udział w warsztatach ceramicznych, zdobieniu jaj metodą wstążeczkową, wykonywaniu kraszanek, filcowych kurek, haftowaniu krzyżykiem wielkanocnych kartek, a także kwiatów z bibuły i palm wielkanocnych. Swoich sił i możliwości z materią plastyczno-rękodzielniczą próbowały zarówno kilkuletnie dzieci, młodzież, jak i dorośli. Dzięki znakomitym instruktorom dość karkołomnie wyglądające na początku zadania okazywały się w ostatecznym rozrachunku czystą przyjemnością.
Brąswałd
Świątecznie było też w Brąswałdzie, gdzie Koło Naukowe Geragogów UWM pod kierunkiem dr Elżbiety Wołodźko, prywatnie mieszkanki Brąswałdu, zorganizowało wraz z miejscowym sołectwem Warsztaty Wielkanocne w plastycznym klimacie. W programie znalazły się m.in. tworzenie kartek wielkanocnych, malowanie pisanek, tworzenie ozdób, a także ruchowe zabawy wielkanocne (pogoń za zającem). Na mieszkańców czekała też gorąca herbata.
- Frekwencja dopisała, mieszkańcy chętnie zaangażowali się w warsztaty, w naszej świetlicy zaczęło się wreszcie coś dziać - mówi Longin Rudzik, sołtys Brąswałdu i radny gminny.