Olsztyn24 - https://www.olsztyn24.com/
Pokonać Jeziorak

Tomasz Chwaliszewski przygotowuje się do przepłynięcia Jezioraka

Tomasz Chwaliszewski stara się zrealizować bardzo ekstremalne przedsięwzięcia. Chce zrobić to, co nie udało się jeszcze żadnemu pływakowi długodystansowemu. Jeziorak to jezioro rynnowe położone w północno-wschodniej Polsce w obrębie Pojezierza Iławskiego. Jest najdłuższym oraz szóstym pod względem powierzchni jeziorem w Polsce. Na Jezioraku znajduje się wiele zatok, półwyspów i 16 wysp. Jezioro połączone jest z Kanałem Elbląskim. Brzegi są zalesione - północne wysokim drzewostanem, a południowe niskim. Nad Jeziorakiem leży Iława.

Chwaliszewski rozpoczął już przygotowania do przepłynięcia najdłuższego jeziora w Polsce. Wystartuje z miejscowości Zalewo, by po około 12 godzinach dotrzeć do Iławy. To 28 kilometrów w linii prostej, w rzeczywistości będzie to dystans o kilka kilometrów dłuższy. GPS na bieżąco będzie zapisywał długość oraz czas płynięcia. Temperatura wody podczas próby wyniesie około 17-20 stopni. Tak jak w poprzednich przedsięwzięciach, pływak może płynąć w piance. Jedynym wyjątkiem był kanał La Manche.

Zgodnie z zasadami, zawodnik musi przepłynąć bez dotknięcia łodzi. Dozwolone są przystanki w formie pływania w miejscu - w takiej pozycji zawodnik może przyjmować pożywienie i płyny.

- Ciężko pracuję na treningach, aby zrealizować swój cel - mówi Chwaliszewski. - Od października znowu rozpocząłem treningi po okresie odnowy biologicznej. Codziennie staram się pływać. Pierwszy trening 15.00-17.00, drugi koło godziny 20.00. Do tego 4 razy w tygodniu siłownia oraz ćwiczenia z gimnastyki ogólnej. Wszystko po to, aby zachować ogólną gibkość i zwinność, bo bez tego nie ma nawet sensu myśleć o długodystansowym pływaniu.

Jednak trening to nie wszystko. Oprócz przygotowania fizycznego, bardzo ważna jest także silna psychika.

- Myślę, że podczas każdego mojego przedsięwzięcia ją kształtuję - stwierdza Chwaliszewski. - Chociaż pewnego rodzaju kryzys zawsze przychodzi. Poczułem to na własnej skórze podczas przepływania Zatoki Gdańskiej w dwie strony, mimo ogromnego ryzyka związanego z tego typu ekstremalnym wysiłkiem. Istnieje możliwość, że w czasie długotrwałego wysiłku wątroba, nerki czy jelita mogą być narażone na niskie dostarczanie krwi i tym samym słabszą wydolność później.

Na dodatek może dojść do wychłodzenia organizmu (hipotermii, która może zagrażać życiu pływaka) oraz niebezpiecznej utarty wagi ciała. Lekarze sportowi uważają, że nie ma żadnych powodów do tego, aby jednorazowo wykonywać intensywny wysiłek fizyczny dłużej niż 1,5 do 2 godzin. Wysiłek, który trwa dłużej, a zwłaszcza ponad 12 godzin, może być niebezpieczny dla zdrowia.

- Wydaje mi się, iż fizycznie jestem w stanie sobie z tym poradzić - twierdzi pływak. - Nie mówię tu oczywiście o warunkach pogodowych, nad którymi nikt nie jest w stanie zapanować, a które zniweczyły całe moje przygotowania do przepłynięcia kanału La Manche.

Chwaliszewski to człowiek, który realizując swoje pasje pomagając jednocześnie innym. Akcje charytatywne towarzyszą każdemu z jego przedsięwzięć. I tak jest też tym razem. Zbierane są pieniądze na rehabilitację Błażeja Żyty - 9-letniego chłopca z porażeniem mózgowym, z którym Chwaliszewski zaprzyjaźnił się na basenie w Osielsku.

Próbę przepłynięcia Jezioraka Tomasz Chawaliszewski podejmie w okresie pomiędzy 22 a 30 czerwca br.


2015-04-09 13:28, TC

Więcej informacji znajdziesz na Olsztyn24