- Raport o zwolnienie z zajmowanego stanowiska napisałem w piątek, dzisiaj trafił on na biurko komendanta wojewódzkiego Policji w Olsztynie - mówi insp. Andrzej Góźdź. - Nie ukrywam, że moja decyzja ma związek z ostatnimi wydarzeniami w kierowanej przeze mnie jednostce. Czuję moralną odpowiedzialność za to co się stało, stąd moja prośba o odwołanie ze stanowiska.

Dzisiaj decyzja personalna w sprawie komendanta Góździa najprawdopodobniej nie zapadnie, bowiem procedura powołania i odwołania komendanta powiatowego/miejskiego Policji wymaga zasięgnięcia opinii starosty i prezydenta miasta. Wnioski o wydanie takich opinii trafiły dziś (27.04) do prezydenta Piotra Grzymowicza i starosty Małgorzaty Chyziak. Odpowiedzi policjanci spodziewają się najwcześniej jutro. Jeżeli komendant Góźdź zostanie odwołany z zajmowanego stanowiska, najprawdopodobniej od 1 maja br. przejdzie do dyspozycji komendanta wojewódzkiego Policji w Olsztynie.

Mniej wiemy o powodach i skutkach złożenia raportu przez nadinspektora Józefa Gdańskiego. W komórce prasowej KWP w Olsztynie uzyskaliśmy jedynie potwierdzenie, że raport komendanta Gdańskiego jest aktualnie na biurku ministra spraw wewnętrznych. Przygotowane jest też policyjne oświadczenie w tej sprawie, które niebawem ma być przekazane mediom. Wtedy zapewne będziemy wiedzieli więcej o motywacji i sytuacji komendanta Gdańskiego.

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach za sprawą Biura Spraw Wewnętrznych KGP, czyli tzw. policji w policji, przed oblicze prokuratora i sądu trafiło czterech policjantów kryminalnych z KMP w Olsztynie w związku z podejrzeniem stosowania bezprawnych metod przesłuchania podejrzanych. Trzech z policjantów zostało tymczasowo aresztowanych, jeden po wysłuchaniu zarzutów został zwolniony z aresztu za poręczeniem majątkowym.

******

Po godzinie 15. minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska przyjęła dymisję nadinspektora Józefa Gdańskiego ze stanowiska komendanta wojewódzkiego Policji w Olsztynie z dniem 30 kwietnia 2015 roku.