Po przyjeździe uczniowie zostali podzieleni na grupy, którym zostali przydzieleni opiekunowie. Każda z nich udała się do swoich zadań. Były to zawody na pięcioosobowych gąsienicach, biegaliśmy w trójkę ubrani w jedne spodnie, rozgrywaliśmy mecze jako piłkarzyki przyczepione do odpowiednich uchwytów. Wszystkie te zadania okazały się bardziej skomplikowane niż wyglądały. Zawodnikom z poszczególnych klas dopingowały wychowawczynie, a nawet udowodniły podopiecznym, że same potrafią wykonać te niełatwe zadania.

Ciekawie było też w labiryncie wysokiej kukurydzy, gdzie trzeba było za pomocą mapy odszukać pewne punkty, a na koniec odczytać hasło zapisane alfabetem Morse’a. Były też zabawy w parku linowym oraz przejażdżki na segwayach, które wszystkich mocno wciągnęły i większość z nas próbowała jazdy wielokrotnie, wykonując coraz trudniejsze ewolucje. Zobaczyliśmy też pojazdy terenowe oraz śmigłowiec.

Chętni mogli spróbować swoich sił w strzelaniu piłką nożną do celu, którym była napompowana piłka z otworami oznaczonymi odpowiednimi cyframi. To zadanie okazało się bardzo trudne.

Po tak aktywnym pobycie na świeżym powietrzu, udaliśmy się do ogniska, gdzie był czas na naładowanie akumulatorów. Wszyscy piekliśmy kiełbaski i robiliśmy grzanki, które bardzo smakowały po wielkim wysiłku fizycznym.

Po odpoczynku przyszedł czas na przeciąganie liny. Wszyscy się mocno zaangażowali, bo przecież chodziło o honor klasy. Do rywalizacji aktywnie włączyli się wychowawcy.

Obsługa poczęstowała wszystkich popcornem. Było bardzo przyjemnie i wszyscy się doskonale bawili przy cudownej pogodzie. Wróciliśmy do Olsztyna na obiad, a wspomnienia pozostaną nam na długo.