Jak tłumaczyli radnym prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz i dyrektor Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień Błażej Gawroński, potrzeba dokonania szybkich zmian w uchwale ustalającej liczbę punktów sprzedaży napojów alkoholowych zawierających powyżej 4,5 promila alkoholu (z wyjątkiem piwa) wynika z pijackich burd, jakie w ostatnim czasie miały miejsce na terenie CRS Ukiel.

- To, co się stało w ostatnich dwóch tygodniach, przerosło wszelkie nasze wyobrażenia - mówił prezydent Piotr Grzymowicz. - Od naszych służb słyszę jednak, że przy obecnie obowiązującym prawie miejscowym, nie są w stanie skutecznie reagować wobec osób, które piją alkohol na plaży, ale nie zakłócają porządku publicznego. Otrzymałem też wiele żądań od mieszkańców, aby na plaży miejskiej zrobić porządek. Dlatego zleciłem przygotowanie stosownej uchwały, jak i poprosiłem o zwołanie tej sesji w trybie nadzwyczajnym. Bo to, co możemy jeszcze w tym roku zmienić, powinniśmy zmienić.

Radni, co do zasady, zgodzili się, że zapewnienie bezpieczeństwa wypoczywającym w obiektach CRS Ukiel powinno być priorytetem. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy zaproponowana przez prezydenta zmiana w obowiązujących przepisach przyniesie oczekiwany skutek. Pamiętać bowiem należy, że na plażę nadal będzie można wnosić i pić „zwykłe” piwo. Nadal też mocniejsze trunki będzie można kupić w znajdujących się w obiektach CRS restauracjach i kawiarniach, a trunki te można będzie konsumować nie tylko wewnątrz sprzedających je lokali, ale także w znajdujących się na plaży letnich ogródkach. Zdaniem większości uczestniczących w dyskusji nad projektem uchwały, wprowadzenie jednak nawet takiej „protezy”, jak zaproponowana przez prezydenta uchwała, może pomóc w walce o bezpieczeństwo korzystających z obiektów CRS Ukiel.

- Ja nie mówię, że ta uchwała cokolwiek wyleczy, ale jest potrzebna chociażby po to, żeby stan prawny był uregulowany - mówił radny Czesław Jerzy Małkowski. - Ale nie łudźmy się, że ta uchwała od razu wykluczy złe zachowania złych ludzi. Jak będą źli ludzie, to będą się źle zachowywać. Ta uchwała umożliwi jednak podejmowanie interwencji w takich sprawach.

Radny Małkowski zwrócił także uwagę, że więcej wysiłku trzeba poświęcić kulturze picia alkoholu, bo zakaz wnoszenia na plażę mocniejszego alkoholu sprawy nie rozwiąże, bowiem piwem też można się „narąbać”.

Bardziej krytycznie do zaproponowanego przez prezydenta projektu uchwały odniósł się radny Dariusz Rudnik.

- Kiedy zobaczyłem projekt tej uchwały miałem wrażenie, że jest to zmiana mająca na celu chronienie interesów przedsiębiorców, którzy mają lokale na terenie CRS, gdzie jest prowadzony wyszynk alkoholu - powiedział m.in. przewodniczący klubu radnych PiS. - Nasuwa się stare powiedzenie, że hipokryzja to hołd oddany cnocie przez występek. Jeżeli służby nie mogą sobie poradzić z problemem, to może chociaż ograniczmy sprzedaż alkoholu do zamkniętych przestrzeni kawiarni i restauracji, które się tam mieszczą. Jakoś sobie nie wyobrażam sytuacji, gdy strażnik miejski będzie zwracał uwagę komuś, kto na plaży będzie pił piwo „z torebki”, kiedy kilka metrów dalej inni będą pili alkohol pod parasolami „lege artis”.

Radny Rudnik zaproponował uzupełnienie prezydenckiego projektu uchwały o zapis zakazujący wnoszenia i spożywania napojów alkoholowych oraz przebywania w stanie wskazującym na użycie alkoholu lub innych środków odurzających we wszystkich miejskich obiektach sportowych i rekreacyjnych. Poprawka ta została jednak uznana za niezgodną z ustawą o wychowaniu w trzeźwości przez ratuszowego radcę prawnego, a następnie odrzucona przez większość radnych.

Ostatecznie projekt uchwały zaproponowany przez prezydenta Olsztyna został przyjęty prawie jednogłośnie. Za przyjęciem uchwały zagłosowało 20. radnych, a tylko jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Zakaz wnoszenia i spożywania mocniejszych alkoholi w obiektach CRS Ukiel w Olsztynie zacznie obowiązywać po upływie 14. dni od ogłoszenia uchwały w Dzienniku Urzędowym Województwa Warmińsko-Mazurskiego.