Dzisiaj (27.09), podczas XL sesji Rady Miasta Olsztyna, sprawa objęcia ochroną konserwatorską i wpisania do rejestru zabytków dworca Olsztyn Główny była jednym z głównych punktów zainteresowania radnych. I to właśnie dlatego, że radni, co do zasady zgodni z opinią, że w Olsztynie trzeba wybudować nowy dworzec, są zaniepokojeni skutkami, do jakich może doprowadzić działanie przedstawicieli FRO, SARP i SKZ. Swoje zaniepokojenie wyrazili w stosownym stanowisku, w którym popierają decyzję Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o odmowie wszczęcia postępowania o wpisanie dworca do rejestru zabytków.

Jak przypomniał podczas sesji prezydent Piotr Grzymowicz, Rada Miasta Olsztyna podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego rejonu dworca PKP/PKS w Olsztynie w 2012 roku. W ramach postępowania przygotowującego plan każda ze stron, również organizacje pozarządowe, mogły składać stosowne wnioski. Wniosków odnoszących się do zabytkowego charakteru dworca jednak nie było. Również Wojewódzki Konserwator Zabytków w Olsztynie, który opiniował plan zagospodarowania, w tamtym czasie nie widział potrzeby obejmowania obiektu ochroną konserwatorską. I teraz, kiedy właściciele dworca i przyszli inwestorzy nowych obiektów w tym rejonie porozumieli się co do wspólnych inwestycji, nagle pojawił się wniosek o wpisanie dworca do rejestru zabytków.

Pierwszą odpowiedzią Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie na wniosek FRO, SARP i SKZ była odmowa przeprowadzenia postępowania o wpisanie dworca do rejestru zabytków wydana 24 maja br. Wnioskodawcy byli jednak nieustępliwi i odwołali się do Głównego Konserwatora Zabytków. Ten nakazał Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków przeprowadzenie postępowania. Chociaż jego wynik trudno przewidzieć, sama procedura potrwa co najmniej do połowy listopada br., a to do granic możliwości skraca inwestorom czas na przygotowanie i przeprowadzenie inwestycji w postaci rozbiórki starego dworca oraz budowy nowego obiektu. Strach nawet pomyśleć, co się stanie, gdy obecny dworzec zostanie uznany za zabytek. Na dzisiaj wiadomo bowiem, że PKP nie ma pieniędzy na rewitalizację obecnego dworca, a środki na budowę nowego obiektu, pochodzące z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia, będą czekać tylko przez kilka miesięcy. Czas na wykorzystanie tych pieniędzy kończy się w 2020 roku i jeżeli nie zostaną wykorzystane w Olsztynie, PKP przesunie je na inne inwestycje.

Przyjęte dzisiaj przez Radę Miasta stanowisko nie ma mocy wiążącej Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Przewodnicząca Rady Miasta przekaże je do wiadomości konserwatora, ale nie musi być ono wzięte pod uwagę. Ważne jest jednak, by konserwator wiedział, że posiadający mandat społeczny do reprezentowania mieszkańców miasta przedstawiciele uważają, iż zmieniająca się dynamicznie stolica regionu potrzebuje również nowego, funkcjonalnego dworca kolejowo-autobusowego.