Marta Frej jest malarką, ilustratorką, animatorką kultury, z dyplomem Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Prezesuje Fundacji Kulturoholizm, jest też współzałożycielką Klubu Krytyki Politycznej w Częstochowie. Nie ukrywa, że jest feministką i ateistką. Ogromną popularnością cieszą się rysowane przez nią memy, w których wyraźnie odbijają się jej przekonania i poglądy. Bohaterami memów są często politycy, w tym ten obecnie najważniejszy w Polsce - Jarosław Kaczyński. Trudno się więc dziwić, że politycy, nie tylko z prawej strony sceny politycznej, Marty Frej raczej nie kochają, czemu chociażby dał wyraz podczas ostatniej sesji Rady Miasta Olsztyna przewodniczący klubu radnych PiS Dariusz Rudnik, nazywając jej prace „lewackimi”.

Opinia radnego, przynajmniej na razie, ani Marcie Frej, ani jej olsztyńskiej wystawie nie zaszkodziła. Wręcz przeciwnie, krytyka prac artystki raczej na pewno przyczyniła się do rozbudzenia w olsztynianach ciekawości i wizyty na wernisażu, wywierając znaczący wpływ na frekwencyjny sukces wystawy.

Jak powiedziała nam artystka, wcześniej tylko raz jej prace spotkały się z oficjalną krytyką ze strony polityków. Również w tamtym przypadku krytyka przyczyniła się do wzrostu zainteresowania jej twórczością. Dlatego za tę krytykę jej autorom dziękuje.

Wystawa grafik Marty Frej i towarzyszący jej koncert Gangu Śródmieście zainaugurował nowy cykl wydarzeń w MOK pod hasłem „Kobieta nie istnieje”.