Olsztyn24 - https://www.olsztyn24.com/
Za reformę edukacji płacą samorządy

(fot. Kancelaria Sejmu/Krzysztof Białoskórski)

- Większość gmin nie dostała jednak od rządu żadnych pieniędzy. Nawet złotówka nie wpłynęła do miejscowości w powiatach olsztyńskim, gołdapskim czy węgorzewskim! - mówi Urszula Pasławska. - Samorządy nie mogą z własnych budżetów finansować cudzych kosztownych pomysłów. Będziemy domagać się pełnych rekompensat poniesionych przez nie wydatków z budżetu państwa.

Władze Olsztyna oszacowały, że do reformy dołożyły ok. 2,4 mln zł z budżetu miasta, rząd przekazał czterokrotnie mniej, zaledwie 600 tys. zł. W gminie Kurzętnik na wdrożenie reformy wydatkowano 2 mln złotych. Za te pieniądze można zbudować od podstaw 20 kilometrów dróg.

Ile łącznie dopłaciły samorządy do reformy? Tego nikt jeszcze dokładnie nie policzył. Związek Miast Polskich szacuje, że w 2017 roku było to około miliarda złotych.

- Te pieniądze mogły być przeznaczone na inwestycje, kulturę, na pomoc ubogim mieszkańcom. Poszły jednak na realizację pomysłów minister Zalewskiej - mówi Urszula Pasławska. - Dlatego trzeba pochwalić wójtów, burmistrzów i prezydentów, że w krótkim czasie poradzili sobie z arcytrudnym zadaniem.

- Polskie Stronnictwo Ludowe już dwa lata temu alarmowało, że reforma edukacji spowoduje chaos w edukacji i obciąży finansowo samorządy - dodaje Urszula Pasławska. - Taki właśnie był cel - osłabienie samorządów akurat w roku wyborów samorządowych. Dlatego będziemy konsekwentnie domagać się od rządu pełnego sfinansowania kosztów reformy edukacji, czyli wypłacenie samorządom pełnych rekompensat poniesionych wydatków.


2018-04-10 11:19, inf. pras.

Więcej informacji znajdziesz na Olsztyn24