Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
02:16 25 kwietnia 2024 Imieniny: Jarosława, Marka
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Wybory parlamentarne, samorządowe
patpul | 2010-11-29 19:28 | Rozmiar tekstu: A A A

Małkowski wygrał, ale przeprosin nie będzie

Olsztyn24
 

Kolejny proces w trybie wyborczym za nami. Czesław Małkowski pozwał Jerzego Szmita i wygrał. Sąd nie nakazał jednak obecnemu zastępcy prezydenta przeprosić byłego włodarza miasta.

Małkowski poczuł się urażony wypowiedziami Szmita na antenie Radia Olsztyn. W jednej z audycji zastępca prezydenta miał powiedzieć o kandydującym na najważniejsze stanowisko w mieście m.in., że w związku z tzw. seksaferą został już przygotowany akt oskarżenia. Obrońcy przedstawili jednak dowody, że sprawa nadal nie została zamknięta, więc taki dokument nie mógł jeszcze powstać. Olsztyński Sąd Okręgowy podzielił opinię skarżącego i zakazał Jerzemu Szmitowi rozpowszechniania tych informacji.

- Sąd musiał przede wszystkim sprawdzić, czy w myśl ordynacji wyborczej sprawa może być rozpatrywana w trybie wyborczym oraz czy słowa wskazane przez skarżącego zostały wypowiedziane - tłumaczyła sędzia Beata Grzybek. - W obu przypadkach odpowiedź jest pozytywna. Jedna z wypowiedzi według sądu zawiera w sobie fakt, nie opinię, i sąd ustalił, że jest on nieprawdziwy.

Sąd nie nakazał jednak wpłacenia przez Szmita 1000 PLN na cel charytatywny oraz przeproszenia Małkowskiego. Uznał, że wypowiedź zastępcy prezydenta nie naruszyła dóbr osobistych byłego prezydenta, bowiem toczy się przeciwko niemu postępowanie. Gdyby tak nie było, wówczas zaistniałaby taka sytuacja.
R E K L A M A
- Tu nie ma miejsca na sympatie czy antypatie - mówił po rozprawie Czesław Małkowski, zapytany o odczucia dotyczące orzeczenia. - To jest sąd. Jest postanowienie i trzeba je wykonać. Uzyskałem najważniejsze rozstrzygnięcie. Sąd uznał, że nie ma aktu oskarżenia i nie można tym posługiwać się w kampanii wyborczej. To dla mnie podstawowe rozstrzygnięcie, którego się domagałem, dlatego nie mam zamiaru odwoływać się od orzeczenia.

Zadowolenia nie krył także pełnomocnik Jerzego Szmita.

- W moim odczuciu postanowienie jest dla nas korzystne - tłumaczył Marcin Adamczyk. - Pan Szmit nie musi przepraszać pana Małkowskiego za to, co powiedział. Jest tam jeden punkt dla nas niekorzystny, ale możemy się z nim pogodzić. Uważam, że to wynika z informacji dotyczących tzw. seksafery, jakie pojawiają się m.in. w mediach. Postępowanie jest utajnione, nie ma dostępu do dokumentów, więc trudno wypowiadać się precyzyjnie na ten temat.

Tydzień temu obaj kandydaci spotkali się w sądzie również na rozprawie w trybie wyborczym. Wówczas Jerzy Szmit pozwał Czesława Małkowskiego za to, że ten mówił, iż były senator groził mu. Sąd uznał, że nie było mowy o groźbie, dlatego nakazał Małkowskiemu przeproszenie Szmita.

Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.