Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

W Olsztynie trwają Dni Afryki. W poniedziałek (16.04) odbył się Konkurs Wiedzy o Afryce. Do testu przystąpili zainteresowani tematem studenci i wykładowcy Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Po dniu przerwy, dziś (18.04), odbyło się spotkanie pod hasłem „Rowerem, mercedesem, pieszo... czyli jak zwiedzaliśmy Afrykę...”. Aula Teatralna Wydziału Humanistycznego UWM była wypełniona po brzegi.

- To już dziewiąte wydanie tej imprezy w naszym mieście - mówi Daria Czyżewska z Biura Współpracy Międzynarodowej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. - Dwójka ludzi spowodowała, że Dni Afryki w naszym mieście zaistniały. To pani Iwona Ndiaye i pan Bara Ndiaye. Oni poniekąd podzielili się swą sympatią do kontynentu afrykańskiego i różnorodności, którą nam oferuje. My niestety jesteśmy bardzo ograniczeni jeżeli chodzi o wiedzę o Afryce. Ciągle w telewizji i mediach słyszymy o biedzie, o katastrofach, o konfliktach. Natomiast Afryka jest czymś zupełnie innym. Przede wszystkim są to ludzie - przesympatyczni, kolorowi, z bogatą historią, kulturą. Ludzie, którzy potrafią nas nauczyć spokoju, cierpliwości, spojrzenia na świat z zupełnie innej strony. Chodzi nam o ukazanie innej twarzy Afryki, innej od tej, która jest powszechnie znana.

Dlaczego jednak przyjęto podczas Dni Afryki poznawanie tego kontynentu od strony turystycznej? Co prawda tej mało znanej, nie folderowej, ale jednak od strony turystycznego przemierzania świata.

- A jak ją poznać, jak nie poprzez ludzi, którzy tam pojechali, którzy przemierzali ten kraj i którzy przeżyli tam niesamowicie ciekawe historie? - pyta Daria Czyżewska. - Przez ludzi, którzy pokazują nam, że tak naprawdę niewiele trzeba, żeby pojechać i zobaczyć tam coś ciekawego. Żeby zwiedzić Afrykę i zobaczyć ją właśnie od tej drugiej strony. Stąd też pomysł, żeby zaprosić grupę Afromedes, grupę Afryki Nowaka i księdza profesora Jacka Pawlika, misjonarza z Domu Misyjnego Św. Wojciecha z Pieniężna i prodziekana Wydziału Teologii na uniwersytecie. Spędził on około 20 lat w Togo pomiędzy tymi ludźmi i tamtejszymi plemionami. Sama jestem ciekawa, co ma słuchaczom do powiedzenia. Przedstawiciele grupy Afromedes przedstawili filmową relację przejazdu od Gibraltaru poprzez Maroko, Mauretanię do Senegalu. Z kolei Afryka Nowaka to projekt podróżniczy realizowany w ubiegłym roku (zakończony w styczniu br.). Jego celem było wyruszenie śladami polskiego podróżnika z Poznania, Kazimierza Nowaka, który rowerem przejechał Afrykę dwukrotnie w ciągu 5. lat. Osiągnięcia tego pasjonata Czarnego Kontynentu są słabo znane, gdyż nie afiszował się ze swymi wyprawami i nie zabiegał o popularność. Kazimierz Nowak zmarł tuż przed wybuchem II wojny światowej.

W grupie 120 osób, które przejechały 23 etapy trasy wiodącej śladami podróżnika znalazły się panie Magdalena Węglorz i Małgorzata Wiśniewska. Ta ostatnia to olsztynianka. Zachęcała ona, by, jeśli chcemy poznawać odległe zakątki globu, podjąć treningi jak najszybciej.

- Mnie bardzo pomogło w przygotowaniu rowerowym uczestniczenie w imprezie „Olsztyn. Aktywnie!” - mówi Małgorzata Wiśniewska. - Co prawda Afryka to zupełnie inne drogi i podłoża glebowe, ale wytrenowanie wjazdów i podjazdów na naszych pagórkach bardzo mi pomogło i dało siły, by przejechać wytyczoną trasę, chociaż nie odbył się etap w Algierii. Z powodu zamieszek w tym kraju nie dostaliśmy wiz. Co było dla mnie najbardziej zaskakujące w Afryce? Kozy, które wdrapują się na drzewa za karmą. Kiedy się jedzie samochodem, to widzi się, jak one siedzą na tych drzewach.

Z kolei ksiądz Pawlik niezwykle ciekawie wspominał swe wrażenia z Togo. Mówił też o obyczajach i zwyczajach mieszkańców tego afrykańskiego kraju.

Dni Afryki w Olsztynie kończą się w najbliższy piątek, 20 kwietnia.