Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Kto wierzy w spełnienie życzeń wypowiedzianych po ujrzeniu spadającej gwiazdy, nie może przegapić nocy z niedzieli na poniedziałek (12/13.08). Ta noc to w tym roku moment wystąpienia największej aktywności perseidów, jednego z najregularniejszych rojów meteorów.

Sierpień to jeden z tych miesięcy, kiedy najłatwiej zaobserwować spadające gwiazdy. Latem zawdzięczamy to właśnie perseidom.

- To popularne zjawisko związane jest z wtargnięciem małych drobinek skalnych w górne warstwy naszej atmosfery z bardzo dużą prędkością - mówi Bogusław Kulesza z olsztyńskiego Obserwatorium Astronomicznego.

Skąd się biorą te drobne cząstki? - W drugiej połowie XIX wieku okazało się, że roje meteorów są związane z kometami. Te można porównać do brudnych kuli śniegowych złożonych z wielu drobinek skał i pyłów. Kiedy kometa zbliża się do słońca, wysoka temperatura sprawia, że zaczyna ona gubić te cząsteczki. Materiał zostaje rozproszony na całej orbicie i pylinki zaczynają samodzielnie poruszać się wokół Słońca. W momencie kiedy Ziemia przetnie taką orbitę, pylinki wpadają w górną warstwę jej atmosfery - wyjaśnia Kulesza.

W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, maksimum aktywności przypada właśnie na noc z 12 na 13 sierpnia. Zjawisko będzie można zobaczyć w Olsztynie, ale jak mówi Bogusław Kulesza, lepiej wybrać się gdzieś poza miasto.

- Dogodną pozycją do obserwacji gwiazd jest pozycja leżącą, dlatego warto jest się zaopatrzyć w leżak czy ciepły koc. Trzeba też liczyć na to, że na niebie nie będzie chmur - dodaje Kulesza.

Tym, którzy nie zamierzają jednak opuszczać Olsztyna, a chcieliby w jak najlepszych warunkach podziwiać spadające gwiazdy, na ratunek idzie olsztyńskie Obserwatorium.

- Od 22 organizujemy imprezę pod hasłem „Noc spadających gwiazd”. Będzie połączona z prezentacją na temat perseidów. O 22:30 rozpoczniemy obserwację nieba - kończy Kulesza.

Wstęp do Obserwatorium będzie wolny.