Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Ostatni dzień spotkań z teatrem na starówce i Targu Rybnym okazał się niezwykle udanym. Niedzielne popołudnie i wieczór (12.08) był pełen śmiechu i zadumy. Spektakle przyjmowano owacyjnie, a koncert z musicalowymi utworami nagrodzono rzęsistymi brawami.

Dzisiejsza Karuzela Kultury na scenie staromiejskiej upłynęła pod hasłem „Cyrk”. Było masę atrakcji. Dziewczyny z Karuzeli malowały dzieciom buźki w różne zabawne wzorki. Były motylki, biedronki, kotki... ale był też Frankenstein. Dzieci uczyły się kręcenia talerzami na patyku, łapania rybek i bawiły się płachtą. Starsze uczestniczyły w dużej grze planszowej. Świetną zabawę rozpędził ulewny deszcz.

Kolejne występy odbyły się z poślizgiem. Czekano aż ustanie ulewa. Warto było. Pojawił się czeski Teatr Kvelb ze sztuką „Czarna rodzinka”. Choć zaznaczono, że rozgrywa się na scenie staromiejskiej, to próżno było go tam szukać. Artyści na szczudłach wędrowali po całej starówce, od ulicy Staromiejskiej, aż do Wysokiej Bramy. Było przezabawnie, ale też prowokująco. Rodzina - dziadek ekspułkownik umierał, opiekował się wnuczkiem, zmieniając mu pieluchę i ocierając buzię, żonka bez przerwy flirtowała na boku i tłukła torebką męża, ten trząsł wszystkim i krzyczał najgłośniej, jego braciszek pchał ogromny wózek z maluchem. Było też i bardziej prowokacyjnie - ściągano spodnie, koszulki, majtki. Upiorne niemowlę darło się i sikało niczym fontanna. Dziadziuś fundował maluchowi soczek na zmianę z papieroskiem. Publiczność pokładała się ze śmiechu, kibicując w szalonym spektaklu.

Feta Teatr na Specjalne Okoliczności rozbroił wszystkich spektaklem „Garkotłuki” odegranym na rynku staromiejskim od strony apteki. Tu, przy wspaniałej muzyce, opowiedziano historię świata z perspektywy kuchni. Od czasów najdawniejszych, po totalny kataklizm. Rywalizacja kulinarna między kucharzami kończy się wielką bitwą, na której tracą konsumenci. W sztuce latały po placu ziemniaki, placki, hamburgery, arbuz, strzelały niczym fontanny butelki z colą. Dopiero przed godziną 21. rozpoczął się olśniewający koncert dwóch wspaniałych artystek - Aurelii Luśni i Anny Ozner „200 procent kobiecości” na Targu Rybnym. Publiczność poznała w ich wykonaniu znane hity musicalowe, m.in. z „Hair”, „Jesus Christ Superstar”, „Koty”, „Romeo i Julia”, „Upiór w operze” i „West Side Story”. Aurelia Luśnia zafascynowała piosenką „Sąsiedzi”, w której śpiewała powalającą na kolana skalą głosu (od arii operowej do rocka). Obie artystki na II Europejskim Festiwalu musicalowo-operetkowym w Poznaniu w ubiegłym roku zdobyły Grand Prix. Wielbiciele dobrego śpiewu nie byli zawiedzeni.