Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
01:45 29 kwietnia 2024 Imieniny: Katarzyny, Piotra
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Sprawy społeczne
Tamara Jesionowska | 2012-11-07 12:55 | Rozmiar tekstu: A A A

Kosowo – z bałkańskim temperamentem

Olsztyn24
Haxhi Dulla przy mapie Kosowa, o którym będzie opowiadał

Kosowo - najmłodszy kraj Europy o trudnej historii, pięknej przyrodzie i zamieszkały przez niezwykle gościnnych ludzi. Zdaniem globtroterów - najbardziej gościnnych na świecie. Co łączy Kosowo z Olsztynem? Powołane do życia Stowarzyszenie Polsko-Kosowskie KOS-POL, które zaprasza na spotkanie pod hasłem „Kosowo - z bałkańskim temperamentem”. Spotkanie odbędzie się 9 listopada (piątek) o godzinie 17.00 w Galerii Sowa - ul. Zamkowa 1. Wstęp wolny.

Kosowo zaprezentują i bogato zilustrują dwaj panowie: Albańczyk z Kosowa Haxhi Dulla, któremu życiorys napisała historia jego kraju - i Polak, Michał Dziurkowski, tak zafascynowany Kosowem, że fotoreportaż z tego kraju jest jego pracą dyplomową Wyższej Szkoły Sztuki Projektowania w Łodzi.

Zachęcamy do poznania Kosowa, bo naprawdę warto zobaczyć i zrozumieć ten europejski kraj. Historia tego państwa jest bardzo długa, niezwykle skomplikowana a zafascynowane nią osoby doprowadziły do założenia w Olsztynie Stowarzyszenia Polsko-Kosowskiego Kos-Pol.

Kosowo hojnie obdarowane przez naturę, kojarzy się niestety przeciętnemu Europejczykowi z polityką, z wojną, interwencją sił NATO w 1999 r. Wojną, która pochłonęła tysiące ofiar. Swoją niepodległość Kosowo ogłosiło 17 lutego 2008. Republika Kosowa uznana jest obecnie przez 93 ze 193 państw członkowskich ONZ, 22 z 27 Unii Europejskiej i 24 z 28 NATO, w tym Polskę. Warto podkreślić, że prezydentem Kosowa jest 37-letnia Atifete Jahjaga, była policjantka.
R E K L A M A
Mieszkańcy Kosowa lubią i szanują Polaków za to, że nasze państwo szybko uznało ich prawo do niepodległości. Doceniany jest też wkład polskich żołnierzy i policjantów w KFOR - Kosovo Force - międzynarodowych siłach pokojowych NATO, działających w ramach operacji wsparcia pokoju. Trwająca do dziś operacja sił KFOR, rozpoczęła się 12 czerwca 1999 roku na mocy mandatu ONZ. Polski Kontyngent Wojskowy (PKW) KFOR wchodzi w skład Międzynarodowej Grupy Bojowej Wschód pod dowództwem amerykańskim. Polscy żołnierze stacjonują w bazie amerykańskiej Camp Bondsteel. Służyli w nim również żołnierze z naszego województwa.

Historia Kosowa zaczęła się wraz z napływem ludów indoeuropejskich z Azji do Europy. Kosowscy Albańczycy wskazują na Ilirów jako swoich przodków. Struktura języka albańskiego wskazuje na wiele wcześniejszą obecność tego ludu na Bałkanach od Słowian. Stefan Pierwszy Koronowany, zdobył w 1216 Kosowo, tworząc nowe państwo, w skład którego wchodziła większość ziem, stanowiących dziś terytoria Serbii i Czarnogóry. W średniowieczu Kosowo było ważnym ośrodkiem gospodarczym, gdyż Prisztina leżała na szlakach handlowych, zmierzających nad Morze Adriatyckie. Wówczas świadomość narodowościowa wśród ludności była dość niska. Ludzie nie identyfikowali się według przynależności etnicznej.

W 1355 państwo serbskie rozpadło się. Wykorzystało to imperium osmańskie, dokonując inwazji. 28 czerwca 1389 miała miejsce bitwa na Kosowym Polu. Zakończyła się śmiercią zarówno księcia Lazara, jak i sułtana Murada I. Wagę tej bitwy dla Serbów i Albańczyków można porównać do znaczenia bitwy pod Grunwaldem dla Polaków. Jej mit w Serbii był i jest wciąż bardzo żywy, ale niestety nie służy pokojowi.

Wielowiekowe panowanie Turków na terenie Kosowa doprowadziło do dominacji religii islamskiej. Proces islamizacji trwał około stu lat. Wielu chrześcijan zmieniło wyznanie na islam, gdyż muzułmanie cieszyli się wieloma przywilejami. Chrześcijańskie kościoły istniały, ale Turcy nałożyli na nie bardzo wysokie podatki. Około XVII wieku w Kosowie wzrosła znacznie liczba ludności pochodzenia albańskiego. Historycy sądzą, że zamieszkiwała tam także znaczna liczba albańskich chrześcijan, którzy przeszli na islam. Obecnie islam jest religią dominującą, wyznają go Albańczycy, Bośniacy, Gorani i Turcy. Serbowie są wyznawcami prawosławia, a około 3 proc. Albańczyków to katolicy. Kosowianie w większości są niepraktykujący lub sporadycznie praktykujący i kulturowo europejscy w światopoglądach.

W 1878 powstała tzw. Liga Prizreńska, w skład której wchodzili m.in. mieszkańcy Kosowa - dążyła do zachowania integralności ziem zamieszkanych przez ludność albańską, a zagrożonych rozbiorem przez państwa słowiańskie. W 1881 Liga została przez Stambuł rozwiązana, a opór albański stłumiła wysłana na teren Kosowa ekspedycja wojskowa. W 1910 r. wybuchło albańskie powstanie w Prisztinie, które szybko rozprzestrzeniło się na teren całego Kosowa. Podczas I wojny bałkańskiej, jesienią 1912 roku, armia serbska wkroczyła do Kosowa i zaczęła tam ustanawiać własną administrację, w wyniku czego zostało zamordowanych około 25 tys. Albańczyków. W maju 1913 Kosowo stało się częścią Serbii, a w 1918 Serbia stała się częścią nowo powstałego Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców. 24 września 1920 rząd SHS wydał dekret o kolonizacji, mający zmienić niekorzystną dla Serbów strukturę etniczną Kosowa. Terytorium Kosowa było jednym z najbardziej zaniedbanych ekonomicznie obszarów Jugosławii - pracę miało zaledwie 2,4 proc ludności Kosowa.

Po zakończeniu II wojny światowej, za sprawą polityki Tity, Kosowo zyskało w 1946 r. status regionu autonomicznego w ramach Serbii. W 1963 stało się w pełni autonomiczną prowincją. Komunistyczne władze Jugosławii nie zezwoliły na powrót do regionu wielu uchodźców serbskich. Wraz z uchwaleniem konstytucji Jugosławii w 1974 roku, Kosowo uzyskało w pełni autonomiczny rząd i utworzono Socjalistyczną Autonomiczną Prowincję Kosowa. W kilka lat po śmierci Tity, w 1989 roku, w wyniku referendum przeprowadzonego w całej Serbii, drastycznie ograniczono autonomię Kosowa. Kosowscy Albańczycy odmówili udziału w referendum. Miało zostać ratyfikowane przez lokalne zgromadzenia, co oznaczało głosowanie nad swoim własnym rozwiązaniem. Zgromadzenie Kosowa odmówiło przyjęcia wyników referendum. W marcu 1989 roku, pod presją czołgów i wozów opancerzonych otaczających miejsce obrad, wyniki referendum zostały przyjęte. Rozwiązano parlament Kosowa. Zamknięto telewizję i radio kosowskie. Został wycofany program nauczania. Na uniwersytecie w Prisztinie wstrzymano nauczanie w języku albańskim oraz zwolniono kadrę pochodzenia albańskiego. We wrześniu 1990 roku zwolniono 123 tysiące kosowskich Albańczyków z sektora budżetowego. Kosowarzy potworzyli oddziały UÇK i rozpoczęli wojnę partyzancką.

W 1998 roku na pomoc serbskiej policji przyszła armia jugosłowiańska. W przeciągu kilku miesięcy zginęły setki ludzi, a około 200 tysięcy uciekło z miejsca zamieszkania. Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła działalność Serbów. Pomimo ostrzeżeń ze strony ONZ, siły jugosłowiańskie kontynuowały represje wobec ludności cywilnej w Kosowie. 15 stycznia 1999 roku, w miejscowości Raczak odkryto 45 ciał Albańczyków. Rada Północnoatlantycka NATO zażądała postawienia sprawców tej tragedii przed trybunałem i zagroziła przeprowadzeniem przez Sojusz uderzeń lotniczych.

24 marca 1999 roku Sojusz Północnoatlantycki rozpoczął operację pod nazwą Allied Force, mającą zmusić prezydenta Serbii Slobodana Miloszewića do zaprzestania czystek etnicznych w Kosowie, wycofania z prowincji jednostek wojskowych oraz umożliwienia wprowadzenia do niej międzynarodowych sił pokojowych. ONZ szacuje, że w czasie działań wojennych na terenie Kosowa, w okresie od marca 1998 do kwietnia 1999 roku, z rejonu tego uciekło lub zostało przeniesionych około 340 tysięcy Albańczyków.

Kosowo po upływie prawie 9 lat od wojny z Serbią, ogłosiło niepodległość. Most dzielący miasto Mitrovica, stał się symbolem podzielonego państwa. Bałkański lont tli się, ale jest nadzieja, że nie dojdzie do nowego wybuchu. Tą nadzieją są młodzi (prawie połowa mieszkańców ma mniej niż 25 lat) Albańczycy i Serbowie, którzy chcą żyć i tym życiem się cieszyć, kochać, mieć rodziny. Nadzieja jest też w Unii Europejskiej, która zmusza polityków Kosowa i Serbii do porozumienia się.

Haxhi Dulla, Kosovar, któremu życiorys pisała historia jego kraju, mieszka od 20 lat w Polsce. Przez 10 lat był tłumaczem polskich żołnierzy z KFOR w Kosowie. Gdy po raz pierwszy, po zakończeniu wojny pojechał do Kosowa, zobaczył zniszczenia, których odbudowa - jak sądził - zajmie dziesięciolecia. W swoich ocenach na szczęście się pomylił. Kosowo szybko się odbudowuje. Zdaniem Polaków, którzy byli w Kosowie - ten kraj przypomina Polskę na początku naszej transformacji. Minie jeszcze kilka lat i Kosowo będzie zwykłym europejskim krajem.

W swoich opowieściach o Kosowie Haxhi Dulla i Michał Dziurkowski postarają się pokazać walory tego państwa, życie ludzi, obyczaje, a politykę zostawić politykom.

Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.