(fot. Petr Sulcik)
Zbigniew Staniszewski, w Fordzie Fiesta R5, po raz pierwszy w swojej przygodzie z rallycrossem wygrał rundę mistrzostw Polski w klasie supercars, dysponując samochodem słabszej klasy light. Olsztyński kierowca wykorzystał doskonałą znajomość toru w Słomczynie, doskonałą formę swoją i swojego zespołu oraz łut szczęścia, które uśmiechnęło się do niego w finale.
Na torze Autodrom w Słomczynie odbyła się trzecia runda mistrzostw Polski. Oprócz najlepszych w kraju do Słomczyna zjechali się również kierowcy z krajów nadbałtyckich.
- Mamy to, wygraliśmy - mówi Zbigniew Staniszewski.
- Na moim torze w Słomczynie, gdzie startowałem już po raz 20. w karierze. Zwycięstwo cieszy, tym bardziej że była to łączona eliminacja mistrzostw Polski, Litwy i Łotwy. Zgodnie z zapowiedzią przyjechaliśmy samochodem w klasie supercars light z mocą 330 koni, a nasi przeciwnicy mieli dużo silniejsze samochody. Pierwszy pan z Łotwy w Peugeocie dysponował silnikiem o mocy 600 koni, a drugi Pan z Łotwy w Hyundai’u niewiele mniej, bo 520 koni. I dlatego było naprawdę ciężko i generalnie zakładałem, że przyjedziemy na mniej więcej czwartym miejscu. Mieliśmy jednak wyjątkowe szczęście i udało się wygrać całą rundę. Wykonaliśmy nasze zadanie w 100 albo 105 procentach. Nasze szczęście polegało na tym, że Peugeot w wielkim finale się zepsuł. Jednak po kolei. Start to w naszym wykonaniu petarda, ale mimo wszystko za mało, aby wygrać ze wspomnianymi mocniejszymi samochodami. W pierwszy zakręt wjeżdżam jako trzeci i myślę sobie, że jest już pozamiatane. W połowie wyścigu Peugeot się psuje i wskakujemy na drugie miejsce. Potem perfekcyjne pojechany przez nas joker i perfekcyjnie dojechanie wyścigu finałowego spowodowało, że dowozimy zwycięstwo. Wyjechaliśmy po jokerze 20 metrów przed Hyundaiem i mimo licznych jego nacisków, bo mocniejsze auto, przyjeżdżamy w finale jako zwycięzcy. Niezwykłe wydarzenie i jest się z czego cieszyć. Następna runda to za dwa tygodnie rywalizacja w czeskich Sedlcanach. Będzie to runda CEZ-u, więc jedziemy supercarem o mocy 650 koni. Szykujemy się na kolejną wielką przeprawę. W Sedlcanach często wygrywamy, więc jesteśmy z moim zespołem dobrej myśli. Przy fantastycznej frekwencji kibiców wygraliśmy w Słomczynie i jedziemy dalej zwyciężać kolejne eliminacje.Finał supercars MPRX Słomczyn 25.05.2025
1. Zbigniew Staniszewski, Ford Fiesta R5 - 4:42,949
2. Bruno Blumbergs/Łotwa, Hyundai I20 - 4:50,242
3. Michał Peterlajtner, Skoda Fabia - 4:59,931
4. Aldis Kasparovics/Łotwa, VW Beetle - 5:21, 935
Klasyfikacja Mistrzostw Polski supercars:1. Zbigniew Staniszewski - 69 pkt.
2. Bruno Beckert - 32 pkt.
3. Norbert Beckert - 25 pkt.