W magazynie olsztyńskiego Banku Żywności wyrosła pierwsza sałata uprawiana bez grama ziemi. Dzięki technologii hydroponicznej i specjalistycznemu kontenerowi, możliwa stała się produkcja świeżych warzyw nawet w miejskich warunkach. To początek zielonej rewolucji, która łączy innowację z pomocą społeczną.
Specjalistyczny kontener, w którym dojrzewała sałata, Bank Żywności kupił od koreańskiej firmy Cube Farm.
- To przełomowe wydarzenie dla nas i dla regionu, bo pokazujemy w ten sposób, że zaawansowane technologie mogą wspierać zrównoważoną produkcję żywności nawet w warunkach miejskich i magazynowych - mówi Marek Borowski, prezes Banku Żywności w Olsztynie.
Czym jest hydroponika i dlaczego zmienia zasady gry? To metoda uprawy roślin bez użycia gleby. Korzenie roślin zanurzone są w roztworze wodnym bogatym w składniki odżywcze. Kontener, w którym znajduje się uprawa, zapewnia roślinom idealne warunki do wzrostu: od precyzyjnie sterowanej temperatury i wilgotności, przez doświetlenie LED imitujące naturalne światło słoneczne, aż po cyrkulację powietrza i czystość środowiska.
- Wyhodowane w takich warunkach warzywa wyróżniają się wyjątkową świeżością, intensywnym kolorem i dużą zawartością składników odżywczych - ocenia Marek Borowski.
- Co ważne, nie zawierają pestycydów, a cały proces uprawy zużywa nawet 90% mniej wody niż tradycyjne metody rolnicze.Część pierwszego zbioru trafiła m.in. do Środowiskowego Domu Samopomocy „Dworek” przy ul. Kuronia. Jednak warzywa wyhodowane w kontenerze będą wykorzystywane przede wszystkim w działalności gospodarczej banku - w Restauracji Kuźnia i Spółdzielni Socjalnej „Smaki”.
Zakup kontenera i uprawa hydroponiczna wpisują się w ekologiczne działania organizacji, która poza przeciwdziałaniem marnowaniu jedzenia, testuje również nowatorskie rozwiązania w zakresie produkcji żywności przyszłości. Kontener hydroponiczny stanowi nie tylko źródło zdrowej żywności, ale także przestrzeń edukacyjną - z możliwościami organizowania warsztatów i pokazów dla dzieci, młodzieży i dorosłych zainteresowanych nowoczesnym rolnictwem miejskim.
- To więcej niż projekt. To wizja przyszłości, w której lokalna, świeża i zdrowa żywność może powstawać w sercu miasta, w zgodzie z naturą i nowymi technologiami - zapewnia Marek Borowski.
Z D J Ę C I A