Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Pierwsza niedziela października to tradycyjnie moment, w którym miłośnicy zimowych kąpieli, skupieni w klubie „Kąpiący się zimą”, rozpoczynają kolejny sezon. Tak też było dzisiaj (5.10). Do Jeziora Ukiel weszli nie tylko miłośnicy morsowania z Olsztyna, ale także ich goście z Lidzbarka Warmińskiego, Biskupca, Dywit i Grunwaldu.

Jak na oczekiwania morsów, warunki atmosferycznie nie były dzisiaj zbyt korzystne. Temperatura powietrza sięgała 10 stopni, a woda była jeszcze cieplejsza - 12 stopni. Ale nikt do natury nie miał o to pretensji, bowiem spotkanie morsów na terenie Centrum Rekreacyjno-Sportowego Ukiel w Olsztynie miało też charakter towarzyski.

- My, morsy, tworzymy pewną społeczność, więc cieszymy się na to pierwsze po lecie spotkanie nad jeziorem - mówi Janusz Moszczyński, prezes klubu „Kąpiący się zimą”. - Październikowa temperatura sprzyja nie tylko kąpieli, ale również dłuższym spotkaniom przyjaciół, podczas których możemy ze sobą porozmawiać, napić się gorącej herbaty, czy zjeść smacznej, ciepłej zupy. Później, w grudniu czy styczniu, gdy sezon morsowy rozpocznie się na dobre, na takie towarzyskie rozmowy nie będzie czasu.

Dzisiejsze spotkanie morsów rozpoczęło się o godz. 11, zaś wejście do wody nastąpiło kilka minut po 12. Był więc czas na odświeżenie starych znajomości i przyjaźni, czy rozmowy o planach na rozpoczynający się sezon zimowych kąpieli. Dzisiaj do grona wspierających olsztyński klub dołączyli przedstawiciele firmy „Mazurskie Miody”. Goście z Tomaszowa proponowali morsom degustację miodów, lemoniady oraz gorącą herbatę. Jedna z olsztyńskich restauracji przygotowała też pożywny żurek. Jakie plany mają olsztyńskie morsy na rozpoczęty właśnie sezon?

- Oj, mamy plany, ale też marzenia! - mówi Janusz Moszczyński. - Marzeniem naszym jest prawdziwa zima! Żeby był śnieg i mróz. Wtedy moglibyśmy zorganizować nasze topowe wydarzenie - nocną kąpiel w przeręblu! Technicznie i organizacyjnie jesteśmy przygotowani do zorganizowania tej spektakularnej imprezy, ale od kilku lat nie ma lodu na jeziorach. Liczymy na to, że w tym sezonie uda się powrócić do tej naszej wieloletniej tradycji.

W planach olsztyńskich morsów są też wyjazdy do zaprzyjaźnionych organizacji zrzeszających miłośników zimowych kąpieli.

- W grudniu wybieramy się do Gdańska, gdzie tamtejsze morsy świętować będą 50-lecie swojego klubu. Część naszych członków, jak co roku, wyjedzie na zimową kąpiel do Szwecji - mówi prezes Moszczyński.

Tradycyjnie też członkowie klubu „Kąpiący się zimą” wezmą udział w imprezach charytatywnych. Na początku grudnia, w okolicach mikołajek, zorganizują zbiórkę karmy i wyposażenia dla jednego ze schronisk dla zwierząt. W styczniu zaś włączą się w przyszłoroczną edycję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.