Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Miejski Ośrodek Kultury tegoroczną Trzydniówkę Teatralną może zaliczyć do udanych. Publiczność miała do wyboru wiele gatunków artystycznych, począwszy od kabaretowych poprzez teatr uliczny do spektakli scenicznych, na recitalach piosenki aktorskiej kończąc.

Tak też było w trzeciej odsłonie wydarzenia (15.08). Na rynku Starego Miasta pojawił się najpierw częstochowski Teatr from Poland z widowiskiem „Persona”. Młodzi ludzie w czytelny, ale szyderczy sposób przedstawili scenę polityczną, z walką wyborczą jako główną jej częścią.

O tej sferze życia mówili tak: „Jest bagno, które udaje perfumerię, są politycy udający błaznów, wilki biegające w owczych skórach, kobiety grające paprotki, neofaszyści udający prezesów.” Któż tego nie dostrzega na co dzień?

Bardziej szalony wymiar miała uliczna parada rowerzystów tworzących niecodzienny orszak ślubny. Aktorzy poznańskiego teatru Porywacze Ciał jeździli wokół starego ratusza, ciągnęli za sobą kłęby kolorowego dymu, panna młoda uciekała przed swoim świeżo zaślubionym mężem, a potem cały orszak bratał się na staromiejskiej fontannie. W porównaniu do tych występów spektakl Jacka Bały z Teatru Od-dzielnego („Poszedłem w tango, zaraz wracam”), słynnego teatru Wierszalin z Supraśla (ze spektaklem studentów białostockiej Akademii Aktorskiej), sztuka „Femina” teatru A PART z Katowic (historia życia kobiety) czy recital Jacka Bończyka skłaniały do głębszej refleksji.

Uzupełnieniem Trzydniówki Teatralnej były happening olsztyńskiego plastyka Wiesława Wachowskiego w Wysokiej Bramie. Jak nam powiedział, gdyby sam nie robił drewnianej kraty w tej bramie, pewnie by nie wpadł na pomysł powielenia modułów w postaci 110 plastikowych prostokątów, z których utworzył nową kratę.

- Najbardziej podobało mi się określenie pewnej pani, że to nowoczesna brama. Ale także zaintrygowało mnie nazwanie tej instalacji kolektorem słonecznym. Tak to się akurat skojarzyło miejscowym pijaczkom - nadmienił Wiesław Wachowski wdzięczny MOK-owi, Urzędowi Miasta oraz Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych za pomoc w przygotowaniu happeningu.