Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Oryginalny sposób na zachowanie jednego z najstarszych kin w Polsce - olsztyńskiej Awangardy - zaproponował dziś (27.04) prezydentowi Olsztyna radny Jerzy Szmit. - Niech miasto wykupi Awangardę - powiedział radny w ramach interpelacji podczas IX sesji Rady Miasta Olsztyna.

- Od kilku tygodni jesteśmy informowani, że kino będzie musiało być zamknięte - uzasadniał Jerzy Szmit swój wniosek. - To jeden z symboli Olsztyna. Dlatego chciałbym zwrócić się do pana prezydenta o rozważenie możliwości zakupu tego budynku. Dotychczas tak jest, że my jako gmina wyzbywamy się nieruchomości, nie zwracając czasami uwagi na ich bardzo duże znaczenie. My nie jesteśmy tylko od tego, żeby budować nowe rzeczy, ale również od tego, żeby zachowywać to, co pozostawili ci, którzy tutaj mieszkali przed nami.

Propozycją radnego Szmita zdziwiony był sam właściciel Awangardy, również olsztyński radny, Konrad Lenkiewicz.

- Na początku lat 90., kiedy Jerzy Szmit był marszałkiem województwa, chodziłem do niego, żeby samorząd województwa przejął znajdujące się na terenie województwa kina, również Awangardę, tak jak przejmował inne jednostki kultury - mówi Lenkiewicz. - Propozycja nie spotkała się z zainteresowaniem ówczesnego marszałka. - Taki zarzut w stosunku do mnie nie jest uzasadniony - odpowiada Szmit. - Decyzja o sprzedaży kin zapadała, kiedy marszałkiem województwa był Andrzej Ryński. Poza tym kina należały do sieci Neptun Film, którego siedziba znajdowała się w Gdańsku i decyzję o prywatyzacji kin podejmował ówczesny marszałek województwa pomorskiego. Mimo, że cześć kin tej sieci znajdowała się na terenie naszego województwa, to nie mieliśmy w tej sprawie nic do powiedzenia.

Jerzy Szmit przypomina, że nawet przejęcie kin przez samorząd województwa nie mógł uchronić ich przed prywatyzacją.

- Samorząd województwa nie może prowadzić komercyjnej działalności, więc ewentualnie przejęte kina, które żyją ze sprzedaży biletów i tak musiałyby być sprzedane - dodaje.

Szanse na zrealizowanie pomysłu radnego Szmita są niewielkie. Nawet najbardziej zainteresowany sprawą Konrad Lenkiewicz niewiele wie o właścicielu kamienicy, w którym mieści się Awangarda i o jego zamiarach.

- Z właścicielami kontaktowałem się jedynie przez pełnomocnika - wyjaśnia Lenkiewicz. - Zupełnie nie wiem, jakie są ich plany względem tej kamienicy i w zasadzie pogodziłem się już z myślą, że kino do października będzie musiało opuścić budynek, w którym działało przez przeszło 100 lat.

Gdzie będzie mieściła się Awangarda po przenosinach, też jeszcze nie wiadomo.

- Nie mam jeszcze nowej lokalizacji, szukam takowej - mówi Konrad Lenkiewicz. - Możliwe, że będzie to Kortowo. Pewne rozmowy w tej sprawie z rektorem Górniewiczem przeprowadziłem.

Zdaniem właściciela Awangardy, niemożliwe jest skorzystanie z propozycji prezydenta Piotra Grzymowicza, by kino zlokalizować w budynku byłego klubu Come In przy ul. Knosały. Kosztów adaptacji tego budynku na potrzeby kina nie udźwignąłby nie tylko sam właściciel kina, ale nawet powołana ewentualnie do prowadzenia kina fundacja. Mało prawdopodobne jest też, o czym się mówiło, przeniesienie kina do CEiIK-u, chociażby dlatego, że jeszcze około 1,5 roku swoją tymczasową scenę będzie tam miał Teatr im. Jaracza.

- Jakby przewidując sytuację, w której się teraz znalazłem, jeszcze w ubiegłym roku zaproponowałem Stowarzyszeniu Społeczno-Kulturalnemu „Pojezierze”, które ma swoją siedzibę przy ul. Okopowej 15, stworzenie tam „strefy kultury”, gdzie równie mocno byłaby prowadzona działalność filmowa. Mój szeroko uzasadniony projekt nie spotkał się jednak z zainteresowaniem. Tak więc na ten moment nie mam żadnych konkretnych rozwiązań, ale ciągle ich poszukuję.

Radny Jerzy Szmit nie był dziś jedyną osobą, która upomniała się o kino Awangarda. Do koalicji ośmiu stowarzyszeń sprzeciwiających się likwidacji Awangardy dołączył olsztyński Oddział Stowarzyszenia KoLiber. W koalicji tej znajdują się m.in. stowarzyszenia Sadyba, Borussia, Forum Rozwoju Olsztyna i Święta Warmia. Szefowie tych stowarzyszeń już 23 kwietnia skierowali do Prezydenta Olsztyna i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków apel m.in. o pilne wpisanie kina Awangarda do rejestru zabytków, jako „świadectwo minionej epoki (...) którego zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną”. Zdaniem wnioskodawców, taką możliwość daje obecna ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.