Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
21:42 26 kwietnia 2024 Imieniny: Klaudiusza, Marzeny
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Kultura, dziedzictwo
ATK | 2012-08-11 23:36 | Rozmiar tekstu: A A A

Dyskusja o sztuce teatru w Klubie Rebelii Kultury

Olsztyn24
Od prawej: Agnieszka Reimus-Knežević i Irena Telesz-Burczyk
(fot. ATK - wszystkie)
| Więcej zdjęć »

Czym jest teatr, jaką pełni rolę w kulturze, jak mogą współistnieć teatry: profesjonalny, amatorski i eksperymentalny, czy teatr potrzebuje instytucji, czym jest aktorstwo i jaka jest rola aktora? Na te i inne pytania próbowali odpowiedzieć zaproszeni dziś (11.08) do Klubu Rebelii Kultury w Hotelu Dyplomat goście - Irena Telesz-Burczyk, aktorka Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie, Agnieszka Reimus-Knežević, aktorka Białego Teatru działającego przy Teatralnym Spichlerzu oraz dr Jacek Poniedziałek, socjolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

- „Sztuka teatru jest najbardziej ulotną sztuką i najbardziej pańską ze sztuk. Rzuca niebanalnym gestem swe bogactwa, nie dbając o ich przetrwanie...” - to słowa Zofii Kucówny, znanej, opolskiej aktorki - mówi Marek Jarmołowicz, olsztyński dziennikarz radiowy, prowadzący dyskusję w Klubie Rebelii Kultury. - Z kolei Maciej Maleńczuk stwierdził, że w życiu nie wróci do teatru. „To było masakryczne przeżycie. W sztuce najważniejsza jest wolność, aktorstwo z wolnością nie ma nic wspólnego”. Jak w takim razie widzicie państwo rolę teatru, sztuki aktorskiej i perspektyw rozwoju sztuki teatralnej w naszym mieście? - dopytywał się prowadzący.

- Biały Teatr działa od dekady - mówi Agnieszka Reimus-Knežević. - Teatr Biały to spotkanie kilku przyjaciół, którzy zaczynali swą przygodę ze sztuką w Teatrze Rapsodycznym prowadzonym przez zmarłą niedawno Krystynę Spikiert. Nadal jest w nas silny nurt tego teatru. Ta nasza przygoda z teatrem przerywana była sprawami zawodowymi i rodzinnymi. Teraz znowu coś robimy, bo stęskniłyśmy się za sztuką. Oczekujemy od kogoś, kto zajmuje się tym zawodowo, na co dzień, jakieś opinii na temat naszych działań, porady, co i jak robić. Obecnie w Teatrze Białym działają trzy kobiety, ale jak potrzeba, jak było w przypadku wystawienia „Zamku” Kafki, zwracamy się o udział w spektaklu innych osób. Jesteśmy stale otwarte na współpracę.

W trakcie dyskusji wypłynął temat Teatru Węgajty i Scholi Węgajty. Te dwie placówki cały czas walczą o utrzymanie się. Jedynym motorem działania w tym celu jest aplikowanie w różnych wnioskach, w tym też unijnych, na różne przedsięwzięcia z zakresu kultury. Zdaniem Ireny Telesz-Burczyk głośny spektakl olsztyński „Baby Pruskie” byłby zupełnie niezrozumiały, niepełny i niedobry, gdyby zabrakło udziału artystów z Węgajt.
R E K L A M A
- Może trudno w to uwierzyć, ale teatr jest wszechobecny w naszym życiu - argumentowała pani Irena. - Często teatr jest na ulicach, w sklepie, na spacerze... nasze życie jest teatrem. Gustaw Holoubek twierdził, że jeśli dwóch ludzi rozmawia, a reszta słucha ich rozmowy, to już jest teatr...

Po czym wspomniała o tym, czym różni się aktorstwo sceniczne od filmowego. Zacytowała też dość kontrowersyjną ocenę aktorstwa i szkolnictwa artystycznego, wygłoszoną przez gwiazdę kina Klausa Kinsky’ego, który określił to jako wielkie gówno, do niczego niezdatne.

- Teatr amatorski to teatr ludzi, którzy kochają to, co robią - stwierdziła pani Agnieszka. - W pierwszej kolejności robimy to dla siebie, potem dla innych. Robimy to po to, by się rozwijać, spełniać swe motywacje. Nie interesują nas pieniądze i instytucjonalne formy, nie widzimy się też na scenie zawodowej i wszelkie dywagacje na temat możliwości występu np. na scenie Teatru im. Jaracza wydają się nam zbędne. Dla nas ważna jest bliskość z publicznością. Lubię, kiedy czuję i widzę jak ona reaguje. To daje mnóstwo energii, by grać dalej i coraz lepiej...

- I to jest właśnie kwintesencja aktorstwa, nie tylko amatorskiego, ale też zawodowego - podsumowała Irena Telesz-Burczyk.

Z kolei dr Jacek Poniedziałek ostrzegał, że formuła teatru awangardowego po części się wyczerpała i w pewnym sensie jest to idea konserwatywna. Dodatkowo życie społeczno-kulturalne ulega merkantylizacji, która przejawia się w tym, że jeśli coś nie daje dochodów, to zaczyna być podejrzane. Państwo powoli wycofuje się z dotowania kultury. Dla wielu decydentów w państwie byłoby super, gdyby teatr nie wymagał mecenatu państwa. Jednak trzeba robić wszystko, by państwo wspierało kulturę.

Czy instytucjonalizm w kulturze jest potrzebny?

- W sensie oprzyrządowania prawnego i finansowego, tak - stwierdził dr Poniedziałek. - Instytucje są potrzebne z różnego względu jako sposób zachowania się człowieka. Sztuka bez jakiegokolwiek popierania albo drastycznie by podupadła, albo cierpiała na kryzys. Już teraz widać, jak cięcia na kulturze się na niej odbijają. Kiedyś przeciętny inteligent szedł do teatru, a dziś tego nie ma. Przy braku mecenatu w kulturze możemy mieć postępujące ogłupienie i idiocenie społeczeństwa.

Na koniec stwierdził, że ferment w kulturze nie jest zły i pusty, gdyż każdy ferment jest twórczy. Szkodliwe jest odgradzanie się i izolowanie, np. przez tworzenie barier zawodowych. Izolowanie się aktorstwa w ścisłych ramkach nie działa dobrze. Teatr zawodowy powinien czerpać z teatru eksperymentalnego i vice versa.

Uważa się, że kundle są może nie tak piękne, ale inteligentne i pełne życia – stwierdził socjolog. - Dla mnie byłoby dobrze, by teatr się „kundlił” i nabierał takiej radosnej atmosfery tworzenia i działania, jaka jest udziałem teatrów amatorskich.

Czasami jest tak, że gra się dla jednego widza, który odbiera w tłumie nasze intencje tak jak tego pragniemy – zakończyła dyskusję Irena Telesz-Burczyk. – Każdy spektakl to premiera i ja gram zawsze dla kogoś, najlepiej jak umiem.

Tuż po dyskusji odbył się niezwykle gorący i pełen pasji występ zespołu Binge w składzie: Treva Hill, Yoichi Iida i Jeff Taylor. Panowie na co dzień są nauczycielami w olsztyńskich szkołach językowych. Zagrali tak energetycznie i widowiskowo, że żal było się z nimi rozstawać. Na pocieszenie dodali, że to nie koniec ich występów i od września będą grać co jakiś czas w Hotelu Dyplomat.

Z D J Ę C I A
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.