Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
23:33 28 marca 2024 Imieniny: Anieli, Jana
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Rozmowy, wywiady
D. | 2012-09-09 22:07 | Rozmiar tekstu: A A A

Marcelina Chodyniecka-Kuberska - z urzędu do fundacji?

Olsztyn24
Marcelina Chodyniecka-Kuberska (fot. archiwum)

Niedawno Olsztyn obiegła informacja, że Marcelina Chodyniecka-Kuberska, asystent prezydenta Olsztyna do spraw estetyzacji, opuszcza piastowane przez ostatnie dwa lata stanowisko. Decyzja odpowiedzialnej za stworzenie i wprowadzenie w Olsztynie Programu Estetyzacji Miasta urzędniczki jest sporym zaskoczeniem, dlatego też postanowiliśmy u źródła dowiedzieć się, co stoi za takim obrotem sprawy.

- To prawda, napóźniej z końcem września opuszczam ratusz - potwierdza Marcelina Chodyniecka-Kuberska w rozmowie z nami, przeprowadzonej w miniony wtorek (4.09). - Pierwotnie miało to nastąpić z końcem tegorocznych wakacji, ale muszę jeszcze pozamykać wszystkie projekty i zadania, w które byłam zaangażowana podczas pracy na stanowisku asystenta. Do końca tygodnia zarządzeniem powinien zostać wprowadzony System Informacji Miejskiej, oznakowanie komunikacji miejskiej i SIM dla biznesu. Czeka nas jeszcze zarządzenie dotyczące reklam. Złożę też finalną wersję Programu Estetyzacji Miasta. Myślę, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni to wszystko uda się wykonać i będę mogła ze spokojem rozpocząć mój nowy projekt.

O jakim projekcie mowa? Nasza rozmówczyni, zanim objęła stanowisko w ratuszu, działała 13 lat w organizacjach pozarządowych (m.in. w Stowarzyszeniu Aktywności Społecznej „Młyn” i Forum Rozwoju Olsztyna). Teraz, czerpiąc ze swojego doświadczenia, zamierza utworzyć fundację, która będzie wspierała... artystów.

- Idę w świat sztuki, kreatywności i tego, czego moim zdaniem jeszcze w Olsztynie brakuje - wyjaśnia. - Chcę promować artystów, ludzi twórczych i zjawiska kreatywne w naszym mieście. Momentem, w którym poczułam pewność, że czas na zmiany, było otworzenie „Uliczki Sztuki” (czerwiec tego roku - przyp. autora). Uczestnicząc w tej inicjatywie czułam się w swoim żywiole. Dlatego też postanowiłam utworzyć swoją fundację.
R E K L A M A
„Kreatywne Miasto”, bo pod taką nazwą będzie działać wspomniana fundacja, miałoby czynnie uczestniczyć w życiu kulturalnym i twórczym Olsztyna, współpracować na rzecz kultury i rozwoju przestrzeni publicznej w mieście z władzami miasta i województwa, ale przede wszystkim wspierać artystów i twórców poprzez pomoc merytoryczną i doradztwo w uzyskiwaniu środków na projekty. Pani Marcelina prowadzi obecnie rozmowy ze specjalistami w zakresie ekonomii, rewitalizacji i sztuki współczesnej, aby połączyć osoby i podmioty mające działać w ramach fundacji lub przy jej pomocy w tzw. system naczyń połączonych, by współpracowały przy tworzeniu nowych projektów również między sobą. Fundacja będzie także organizować wydarzenia artystyczne, jak wystawy, pokazy mody, czy też promować takie wydarzenia m.in. poprzez już działający na portalu facebook Culture EVENT.GARDEN. Tu też mogą zgłaszać się już chętni do przyszłej współpracy z „Kreatywnym Miastem”.

Jak zdradziła nam nasza rozmówczyni, chciałaby, żeby fundacja zaczęła działać za 3 miesiące i aby miała swoją siedzibę w jednym z budynków w Koszarach Dragonów. Jej marzeniem jest wynajęcie jednego z tych budynków i zaadaptowanie go na miejsce spotkań - z małą knajpką, z pomieszczeniami do przeprowadzania warsztatów.

- Zanim jednak do tego dojdzie, przede mną jeszcze formalności związane z rejestracją fundacji i zebranie funduszy na jej założenie - mówi pani Marcelina. - Jest to niebagatelna suma, ale chcę iść w tym kierunku, ponieważ jest to dla mnie pomysł na całe życie. Ratusz był dla mnie niesamowitym placem boju, ale w momencie, kiedy są zrobione programy-zasady, którymi można się kierować, to praca na stanowisku asystenta ds. estetyzacji staje się mniej twórcza, a bardziej urzędnicza. Długo o tym myślałam i stwierdziłam, że nie chcę być urzędnikiem. Bardzo podobała mi się praca w trybie rewolucji, w trybie tworzenia od podstaw zasad, na których będą się teraz opierać zmiany w tkance miejskiej Olsztyna. Teraz mamy spójne podstawy, które są chwalone przez inne miasta i osoby z branży, jednak ja chciałabym się rozwijać, profesjonalizować w tworzeniu takich zasad, na przykład dla innych miast, a niekoniecznie podbijać pieczątki przez najbliższe 20 lat w oparciu o już wykonaną pracę.

Jak mówi, praca, którą zobowiązała się wykonać dla miasta obejmując stanowisko jest prawie skończona, zatem przyszedł czas uczynić zadość duszy artysty i realizować dalsze plany, zaś miejsca w ratuszu ustąpić osobie, która dopilnuje, aby stworzony przez nią PEM był realizowany zgodnie z założeniami.

- Ja na tym stanowisku widziałabym architekta - zdradza. - Mogłaby to być osoba z doświadczeniem i charyzmą lub osoba młoda. Jednak osobiście wybrałabym osobę z doświadczeniem, ponieważ wszystko, co miało być rewolucyjne, już zostało wykonane, a sektor artystyczny, designerski ja będę pielęgnować z zewnątrz, na przykład poprzez wspieranie artystów, by tworzyli projekty dla przestrzeni miejskiej. A ponieważ na tym stanowisku chodzi o pracę nad przestrzenią miejską, to architekt z doświadczeniem doskonale się na nim odnajdzie.

Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.