Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
23:05 27 kwietnia 2024 Imieniny: Felicji, Teofila
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Literatura, czytelnictwo
Ad-Ka | 2012-11-15 02:59 | Rozmiar tekstu: A A A

Anna Milewska-Zawada zawitała do Olsztyna

Olsztyn24
Spotkanie z Anną Milewską-Zawadą w Kamienicy Naujacka (fot. ATK)
| Więcej zdjęć »

Sala kameralna Kamienicy Naujacka Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie trzeszczała dziś (14.11) w szwach. Chętnych na spotkanie z aktorką, pisarką i poetką Anną Milewską-Zawadą było tylu, że ledwo wszyscy się zmieścili.

Anna Milewska-Zawada bardzo lubi bywać w Olsztynie, do którego ma szczególny sentyment. Niewiele osób wie, że to właśnie tu, na Placu Konsulatu Polskiego, w dawnym Konsulacie przyszedł na świat w 1928 roku jej mąż, Andrzej Zawada, którego ojciec był konsulem II Rzeczypospolitej.

- Bardzo bym chciała, by jakoś ten fakt, że on pochodzi z Olsztyna, został zaznaczony. Może jakąś tablicą, pomnikiem... - mówiła w trakcie spotkania pani Anna.

Aktorka, słynna z ostatniej wielkiej roli Julii Złotopolskiej w kultowym serialu wspominała swe związki z Olsztynem i męża, wybitnego himalaistę. Andrzej Zawada lubił chodzić po górach i wspinał się jeszcze w wieku 71 lat. Jak wspomina pani Anna, czasem jej napędzał tym stracha. Zawsze jednak lubił ekstremalne sporty i wyzwania. Skakał w młodości ze spadochronem, żeglował, pilotował szybowiec, ścigał się samochodem po ulicach Warszawy...
R E K L A M A
- Nie było wtedy radarów tak, jak dziś i mógł sobie poszaleć - wspomina. - Do końca rozsadzała go energia. Andrzej przepadał też za tańcem. Czasem się śmiałam, że będą nas rano wymiatać z sali dancingowej razem ze śmieciami. Ale koledzy śmiali się, że Andrzej był zaprogramowany na 300 lat życia. Niestety pokonał go rak trzustki w wieku 72 lat i to w ciągu pół roku.

Teraz Anna Milewska-Zawada odeszła na artystyczną emeryturę i zajęła się porządkowaniem spuścizny po mężu. Przegląda jego notatki i książki o wyprawach. W części z nich uczestniczyła.

Uczestników spotkania pani Anna zaskoczyła błyskotliwych humorem, uśmiechem i pasją życia. Aż trudno uwierzyć, ile ta drobna i niewysoka kobieta ma w sobie ciepła i radości, ile niespożytej twórczej energii.

Publiczność szczególnie gorąco oklaskiwała czytane przez nią jej wiersze. Po spotkaniu były naręcza kwiatów, wspólne zdjęcia oraz autografy na książkach pani Anny. Szczególne wzięcie miało opasłe tomisko - „Życie z Zawadą”. Aktorka żartobliwie wspominała, że nazywała męża „swoją, życiową zawadą”.

- Nie kłóciliśmy się, bo doskonale się uzupełnialiśmy - powiedziała publiczności. - O tak, miał wielkie powodzenie u kobiet, bo był wspaniałym, przystojnym mężczyzną, ale ja byłam wyrozumiałą żoną. On także był bardzo lubiany przez mężczyzn, bo był świetnym kompanem.

Z D J Ę C I A
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.