Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

„Jesteśmy na ulicy, bo chcemy obwodnicy” - brzmiało hasło na jednym z trzech transparentów przygotowanych na dzisiejszą (18.02) blokadę ulicy Sielskiej przed TIR-ami. Ten czynny protest przeciwko rządowym planom odstąpienia od budowy obwodnicy Olsztyna zorganizowali olsztyńscy taksówkarze, którym przewodził Sławomir Kałwianiec. Do protestu przyłączyła się grupa około 50 olsztyniaków, głównie przewodniczących rad osiedla i aktywistów organizacji pozarządowych, a także nieliczni „szeregowi” mieszkańcy miasta. Na starcie manifestacji olsztyńskich radnych reprezentował jedynie wiceprzewodniczący rady Marian Zdunek z popierającego prezydenta Olsztyna klubu „Ponad Podziałami”. Potem pojawiła się jeszcze Halina Ciunel, przewodnicząca klubu radnych Platformy Obywatelskiej.

Protest rozpoczął się kilka minut po godzinie 9.00, gdy na miejscu zbiórki manifestantów pojawił się prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.

- Ruch TIR-ów nie jest wielki, bo w Ostródzie policja zorganizowała objazd przez Olsztynek - zauważył prezydent. - Ale to nie oznacza, że jako mieszkańcy Olsztyna nie powinniśmy wyrazić swojej dezaprobaty wobec brakujących do tej pory środków na naszą obwodnicę, bo przecież o to walczymy.

- Walczymy w słusznej sprawie, nie tylko w interesie mieszkańców Olsztyna, ale w interesie mieszkańców całego regionu i tych, którzy jadąc ciężkim transportem muszą całą godzinę, a może i dłużej przejeżdżać przez Olsztyn - dodał prezydent Grzymowicz. - Jestem przekonany, że to nasze wystąpienie - i kolejne, które na pewno będą - dotrze do naszych parlamentarzystów, żeby mówili jednym głosem, że wreszcie nasz rząd zrealizuje swoje zapewnienia, że obwodnica będzie. Po wypowiedziach prezydenta, rejestrowanych przez kilkudziesięciu dziennikarzy, kolumna manifestantów wyszła na ulicę Sielską. Wcześniej policjanci zablokowali ruch na nitce prowadzącej w kierunku Olsztyna, zatrzymując TIR-y, a samochody osobowe kierując na dawną nitkę ulicy Sielskiej.

Gdy manifestanci stali już na ulicy, jako pierwsza głos zabrała poseł Iwona Arent z PiS.

- Wrocław zapewnił sobie pieniądze na obwodnicę blokując wjazd do miasta - powiedziała m.in. pani poseł. - My również powinniśmy zacząć pokazywać jak ważna jest dla nas obwodnica i że jesteśmy zdesperowani. Myślę, że w ten sposób tę obwodnicę wywalczymy.

Potem przemawiał jeszcze prezydent Grzymowicz, Zdzisława Łukaszewska (Olsztynianin Roku 2012) oraz Anna Niszczuk z Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” w Olsztynie.

Kilkanaście minut po rozpoczęciu manifestacji na miejscu pojawił się drugi z posłów PiS - Jerzy Szmit. On także zabrał głos.

- Wykluczenie komunikacyjne naszego regionu to skutek decyzji rządu Donalda Tuska, rządu PO i PSL - stwierdził Szmit. - My mamy prawo mówić, że chcemy być miastem, które chce normalnie funkcjonować, że chcemy normalnie jeździć po naszym mieście bez tłoku, bez korków, a jeżeli sprawy obwodnicy nie załatwimy, to będzie nam coraz gorzej, będzie coraz trudniej. Musimy jasno i wyraźnie mówić, nie możemy dać się zepchnąć do Polski B, do Polski C.

Niezbyt wysoką atmosferę protestu podniosło pojawienie się na miejscu blokady Haliny Ciunel, przewodniczącej klubu radnych Platformy Obywatelskiej w olsztyńskiej Radzie Miasta.

- Wszyscy chcemy obwodnicy - powiedziała Halina Ciunel, zwracając się do protestujących. - Trzeba robić wszystko, żeby w perspektywie unijnej 2014-2020 ta inwestycja powstała. Gwarantujemy, że zrobimy wszystko, żeby powstała. Myślę, że na takie protesty dzisiaj jeszcze jest za wcześnie. Być może jest to jakiś sygnał, demokratyczny środek nacisku.

Słowa Haliny Ciunel kwitowane były tak oklaskami, jak i gwizdami. Manifestanci natarli też słownie na radną, która jako członek Platformy Obywatelskiej, utożsamiana była z niekorzystnymi dla Olsztyna decyzjami rządu.

- Na jakiej podstawie minister Nowak wyklucza nasz region? W tej chwili rząd likwiduje nasze miasto i nasze województwo! - podniesionym głosem pytał i stwierdzał zarazem jeden z uczestników manifestacji. Halina Ciunel starała się przedstawić swój punkt widzenia.

- Wiadomo, że przy budowie dróg korzystamy z funduszy unijnych - powiedziała radna. - Nasza obwodnica znalazła się na liście rezerwowej, bo nie było dokumentacji. Teraz czekamy na wnioski do nowej perspektywy unijnej i musimy wszyscy zabiegać, żeby w tej perspektywie inwestycja się znalazła. Zapewniam państwa, że rozpoczęły się rozmowy i robimy wszystko, żeby ta obwodnica w perspektywie 2014-20120 się znalazła.

Słowa Haliny Ciunel entuzjazmu nie wywołały. Manifestanci wypytywali ją m.in. o losy decyzji środowiskowej na budowę obwodnicy, której ważność kończy się w marcu br.

- Obiecuję, że ta decyzja środowiskowa, której termin ważności mija 10 marca, nie przepadnie - zapewniła radna. - Proszę mnie rozliczyć po 10 marca. Składam deklarację, że decyzja nie przepadnie. Po to, żeby nie przepadła, my codziennie rozmawiamy z Warszawą.

Wystąpienie Haliny Ciunel zostało skwitowane tak oklaskami, jak i gwizdami.

Ważniejsze wydarzenia dzisiejszej manifestacji, jak i wystąpienia osób w niej uczestniczących nagraliśmy na filmie wideo dołączonym do tego materiału. Zainteresowanych szczegółami, zachęcamy do obejrzenia.

Blokada ulicy Sielskiej trwała mniej niż godzinę. W tym czasie policjanci zatrzymali na wjeździe do miasta 10 ciężarówek.