Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
00:11 27 kwietnia 2024 Imieniny: Felicji, Teofila
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Pasje, zainteresowania
waclawbr | 2014-09-19 00:57 | Rozmiar tekstu: A A A
Zdjęcia do muzyki w planetarium

Patrzę i podziwiam

Olsztyn24
Henryk Cirut | Więcej zdjęć »

Fundacja Środowisk Twórczych w Olsztynie wspólnie z Olsztyńskim Planetarium przygotowuje dwudniowe spotkanie skrzypcowej klasyki i nowych brzmień. Koncerty inspirowane muzyką Antonio Vivaldiego na syntezatory, głos i inne dźwięki zostaną zobrazowane zdjęciami Henryka Ciruta, wykładowcy w Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Rozmawiamy z nim o pasji fotografowania oraz o tym, jak rozwijał się jego udział w planowanym pokazie.

- Robił Pan zdjęcia do muzyki, czy odwrotnie i to muzycy podsuwali temat zdjęć?

- Początkowo działaliśmy odrębnie. Pewnego razu Elżbieta Mierzyńska oglądając moje zdjęcia stwierdziła, że jeśli sfotografowałem cztery pory roku i zamierzam je pokazać w niekonwencjonalnej formule, to można połączyć siły przy realizacji muzycznego projektu Cztery Pory Roku Muzyki Niezależnej, jaki przygotowuje z Andrzejem Mierzyńskim i innymi muzykami. Pokaz zdjęć na kopule planetarium przy muzyce wydał mi się na tyle interesujący, że ograniczyłem wszelkie inne plany, a postanowiłem w to wejść. Żona nawet żartowała, że chyba zwariowałem, bo cały czas łażę po polach. A ja tłumaczę jej, że nigdy wcześniej tak tego nie widziałem. Ta przestrzeń mnie urzeka.

- Co z tym wspólnego ma Vivaldi?
- Vivaldi inspirował zarówno muzyków, jak i mnie. Jego kompozycje to muzyka ilustracyjna! Początkowo działaliśmy jak pod jego kierownictwem, inspirowani jego talentem, ale oddzielnie. Tam powstawał projekt muzyczny, a tam ja kadrowałem cztery pory roku w krajobrazie Warmii, nie wiedząc, że możemy to potem połączyć w jednej prezentacji. Muszę przyznać, dopiero przypadkowa rozmowa z Elą Mierzyńską o tym wszystkim spowodowała połączenie sił, zespoiła potencjały. Utwory Vivaldiego są fascynujące, to autentyczny mistrz skrzypiec! Choć jak to często bywa z mistrzami, pochowano go jak biedaka, bo epoka w której żył, go nie doceniła. Cieszymy się zatem, że jego muzyka przetrwała i że możemy ją podziwiać. Doceniam też zatem, że powstał projekt, gdzie inspiracją jest Mistrz, a nie na przykład letni trend czy sezonowy hit.

- Co zobaczymy na zdjęciach?

- Warmińskie pola w zmiennym oświetleniu, jakie zawdzięczamy czterem porom roku w naszym klimacie. Pagórki, niebo nad nimi, trawy, zboża, drogi, po prostu przestrzenie. To silnie koreluje z muzyką, jaką usłyszymy.

- Jak powstawały zdjęcia?

- Kolekcjonowałem je od dawna, ale po wejściu w projekt Cztery Pory Roku Muzyki Niezależnej, zacząłem dorabiać nowe kadry, świeże ujęcia. Martwiło mnie jedynie lato, bo było tak piękne, że aż za piękne, ono nie kaprysiło i nie zaskakiwało pogodowo, nie dawało deszczu, wielkich burz i wichur, po prostu tylko letnie spowolnienie, pola leżakowały. Wędrowałem po tych polach i mimo wszystko zawsze coś mnie tam zatrzymało. Odkryłem na przykład żwirownię! Spojrzałem w dziurę w ziemi i zobaczyłem na jej dnie koparkę, która z wysoka patrząc wydawała mi się jak zabaweczka. Udało mi się zejść w ten dół, ale też o mały włos, a osuwająca się pryzma by mnie przykryła. Powstały jednak zdjęcia niezwykłe. Ten piach i kamienie w dużym zbliżeniu pokazały fakturę, która nasuwa wiele dodatkowych wrażeń estetycznych, czasem przypomina to schody, ściany wieżowców, mapy miast, kratery, koryta rzek, niezwykłe! Niezwykłe jest to, że tyle piękna jest w rzeczach zwykłych, mijanych bez zaciekawienia, aż żal!

- Jak godzi Pan obowiązki na uczelni z pasją fotografowania?

- Powiem tak: pasja to jest coś, co uzupełnia życie każdego człowieka i nie daje mu zasnąć. A zatem na wszystko powinien być czas. Mogę mieć pretensje do siebie, że wcześniej nie postawiłem silniej i odważniej na rozwój swojej pasji, bo nie tylko chlebem człowiek żyje. Widać, nie zawsze to się rozumie, czasem potrzeba dojrzeć, nie wiem, może musi się coś stać. Teraz nadrabiam ten czas, chcę się nacieszyć tym wszystkim. Namawiam każdego - realizujcie swoje pasje, macie do tego prawo! Zdecydowanie sprzeciwiam się tym, którzy starają się krytyką czy powątpiewaniem poskramiać kogoś w rozwijaniu podobnych pasji.

- Czy jest trema przed premierą wydarzenia?

- Jest. To będzie mój pierwszy tego rodzaju publiczny pokaz, a zatem debiutuję. Na kopule moje zdjęcia, które jeszcze muzycy graficznie animują, może jakoś przetworzą do swoich dźwięków, a pod kopułą koncerty. Zacznie się skrzypcowo i klasycznie, a potem usłyszymy współczesne brzmienia. Będą też wokale i bardzo jestem ciekaw tekstów, bo jak już wiem, nie będą to proste odniesienia do pór roku, czyli nikt tam nie będzie śpiewać o tym jak pięknie ptaszek na gałązce śpiewa, czy też o tym, że zimą spadnie śnieg, bo każdy to wie i zobaczy na zdjęciach, to będzie coś innego, związanego z nastrojem wiosennej radości czy jesiennej refleksji, ale nie wprost. Ekscytuje mnie to wszystko bardzo. Polecam wydarzenie w planetarium 9 i 10 października, warto, wstęp wolny. Nowe czasy zagrają mistrzowi dawnej epoki. Spotkajmy się tam, zapraszam serdecznie.

Rozmawiał: waclawbr

Z D J Ę C I A
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.