Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
00:16 30 kwietnia 2024 Imieniny: Bartłomieja, Donaty
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Kultura, dziedzictwo
Jerzy Pantak | 2024-04-15 19:59 | Rozmiar tekstu: A A A

Ratujmy rzeźby Balbiny Świtycz-Widackiej

Olsztyn24
„Ryba z dzieckiem” Balbiny Świtycz-Widackiej w olsztyńskim Parku Podzamcze | Więcej zdjęć »

Na wieść, że Urząd Miasta Olsztyna zdobył pieniądze na renowację parkowych rzeźb Balbiny Świtycz-Widackiej, artystki cenionej w Olsztynie, odezwał się prof. dr hab. Juliusz Chojnacki, emerytowany profesor Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

Napisał m.in.: - Fantastycznie - tu na Kazimierza Królewicza 4 w magazynie tkwią i niszczeją oryginalne gipsowe popiersia ichtiologów polskich. Jurku pomyśl, co można by w tej sprawie jeszcze zrobić, a to są znane Ci popiersia, które były eksponowane na korytarzu w Nowej Zootechnice...

Tu wyjaśnienie. Otóż obaj z Julem, jak go nazywają koledzy, studiowaliśmy ongiś w Olsztynie na Wydziale Rybackim WSR - był starostą mojego roku. On po dyplomie przeszedł do Szczecina (wydział przeniesiono oficjalnie w 1966 roku) i tam zdobył szlify profesorskie. Jest hydrobiologiem i oceanografem, uczestnikiem m.in. sławnych niegdyś naukowych wypraw na Antarktydę. Ja zostałem w Olsztynie, ale utrzymujemy stały kontakt, bo dawnych kortowiaków ciągnie „coś” do siebie. W trakcie wymiany maili zrodził się pomysł, żeby scalić całą kolekcję rzeźb Artystki w Olsztynie, którą obaj poznaliśmy w okresie największej aktywności.

Jul pisze: - ...jeżeli byś miał jakiś pomysł, co z tymi rzeźbami można by zrobić dla ich uratowania fizycznego, to daj mi znać, może zadziałamy jeszcze póki czas. To pozwoliłoby na renowację tych popiersi, bo w tej chwili są na szczęście pomalowane jakimś bezbarwnym lakierem i wilgoć specjalnie się nie wydaje w ten gips, ale tak naprawdę to jest kwestia już tylko czasu, bo nie są eksponowane nigdzie.... myślę, że dla samej idei uratowania popiersi warto stoczyć walkę.
R E K L A M A
Jak kortowskie rzeźby pani Balbiny trafiły do Szczecina? Otóż kilka z nich zabrał przyjaciel pani Świtycz-Widackiej, prof. Eugeniusz Grabda, jeden z promotorów exodusu wydziału z Olsztyna i ówczesny prorektor WSR w Szczecinie. Na szczęście reszta prac została w Kortowie i można je obejrzeć w holu sali im. prof. Kotera.

Jako studenci znaliśmy rzeźby i ich autorkę, popularną wówczas postać w Kortowie, gdzie mieszkała. Tu odwołam się do wspomnień kolegi Jula, które opublikował w broszurze z okazji naszego 12. Zjazdu Rybaków w Darłówku pt. „Kortowo naszej młodości 1963/68” (ss.44-48). Jul był znany z zamiłowania do sztuki i sam ładnie rysował i rzeźbił (m.in. ozdobił w 1965 roku nowy rybacki Klub „Topik”), więc nic dziwnego, że intrygowały go prace Balbiny Świtycz-Widackiej.

Studenckie wspomnienie o Balbinie Świtycz-Widackiej

Chodzę już blisko pół wieku po korytarzach naszego wydziału w Szczecinie i spoglądają na mnie niewidzącymi oczami gipsowe rzeźby Artystki z Olsztyna - Balbiny Świtycz-Widackiej, budząc we mnie różne wspomnienia z Kortowa. Pamiętacie na pewno Jej rzeźbę - fontannę „Rybactwo i Rolnictwo”, która znajduje się do dzisiaj przed budynkiem Nowej Zootechniki (niestety, kilka lat temu zniknęła sprzed NZ - przyp. JP) ...Druga rzeźba w Kortowie to kormoran wieńczący małą fontankę na wolnym powietrzu w patio przed wejściem do sali kinowej, zaadaptowanej z sali wykładowej w chemii rolnej profesora Kotera (za moich czasów był rektorem Uczelni). Dość często przechodziliśmy koło tego kormoranka, na pierwszym roku, ponieważ chodziliśmy do tej sali, na wykłady z fizyki, które w ciągu dnia prowadziła dla nas pani dr (wówczas) Regina Drabent, tu także swoje wykłady prowadził profesor Wiktor Wawrzyczek....

Z powodu tych rzeźb pomyślałem, że nie wszyscy je oglądający tu w Szczecinie wiedzą, kim była Autorka popiersi zdobiących nasz Wydział. (...) Wiele lat temu w Kortowie miałem okazję jeden raz być w pracowni Artystki, a później drugi raz widziałem Ją i słuchałem opowieści o twórczości i wybranych utworów w tym kilku fraszek i erotyków, które czytała na spotkaniu w naszym klubie „Topik” w DS „Delfin” (tak wtedy ochrzczono dom studencki nr 1 przy obecnej ul. Kanafojskiego 3 - przyp. JP) ...Jej timbre głosu, niemal natychmiast nas wciągnął, bo wynurzała się z niego autentyczna pasja twórcy i entuzjazm do tego, co robiła, a jednocześnie sprawiał, że słuchało się Jej chętnie. Słuchała uważnie naszych pytań i wypowiedzi na każde serio odpowiadając, co sprawiało, że zanikała gdzieś różnica wieku między Nią i audytorium. Mnie wprost rzucało na kolana to, że przecież była to autentyczna Artystka tworząca przecież i przed wojną, a która nadal tworzyła, przedłużając szkołę znanych młodopolskich i później secesyjnych artystów grupy krakowskiej. Była bardzo ciepłą i jak dzisiaj się mówi „bardzo kontaktową” Osobą, która trafiała ze swoją twórczością do wszystkich. Dla mnie, ignoranta przecież w dziedzinie sztuki, Jej fontanna przed budynkiem Nowej Zootechniki w Kortowie była w stylu rysunków Stryjeńskiej, które wydane w serii przedwojennych pocztówek uwielbiałem jako mały brzdąc oglądać, choć jak dzisiaj o fontannie myślę i patrzę na zdjęcia tego obiektu to widzę, że postaci rybaka, rolnika, tkwią korzeniami w secesji i jednocześnie skażone zostały nieco obowiązującą wówczas socrealistyczną manierą. Przepraszam za tę dyletancką „recenzję”, ale jestem miłośnikiem Artystki od tamtych chwil, jakie z nami spędziła w klubie studenckim...

Zainspirowany rzeźbami pani Balbiny Świtycz-Widackiej, odnalazłem biogramy tych uczonych w internecie, jak również znalazłem zdjęcia naszych uczonych, ale w dwóch wypadkach zamieściłem jedynie zdjęcia ich popiersi dłuta Artystki z Olsztyna-Kortowa. To są te same rzeźby, które zdobiły korytarze naszego Wydziału na ostatnim piętrze Nowej Zootechniki w Kortowie, a które po przeniesieniu Wydziału do Szczecina „zabrał” za zgodą Artystki profesor Grabda...

Nagroda Złotego Topika

Dorzucę i swoje wspomnienie: otóż w kręgu działaczy Klubu „Topik”, w którym uczestniczyłem, zrodził się pomysł na zorganizowanie I Przeglądu Muzyki Młodzieżowej o Nagrodę Złotego Topika”. Cel osiągnęliśmy w 1966 roku, a nagrodą główną była gipsowa statuetka pająka topika, którą wyrzeźbiła... Balbina Świtycz-Widacka. Pomagał nam w tym (także finansowo) ówczesny kierownik miejskiego wydziału kultury pan Eugeniusz d’Aystetten, prywatnie ojciec naszego kolegi z roku, Jurka. Pani Balbina wykonała trzy egzemplarze, które odebrałem od niej w przeddzień imprezy. Jednym z laureatów tego konkursu jest Leszek Araszkiewicz, wieloletni radny Olsztyna.

Rzeźby wymagają pilnej renowacji

Wiele się w Szczecinie zmieniło. Wydział nosi teraz nazwę Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa. Dwa lata temu obchodzono szumnie jego 70-lecie, sięgając chętnie do kortowskich korzeni. Byłem na tej uroczystości: rzeźb już na korytarzach nie było.

Zostały nie tylko wspomnienia, lecz i zdjęcia „szczecińskich” rzeźb Artystki zrobione przez Jula, które wraz z obszernymi biogramami zamieścił w swej książeczce. Jego pomysł, by rzeźby wróciły do Olsztyna wart jest zachodu.

Największe prawo, by wystąpić o ich zwrot mają władze Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Ze swej strony, jako kortowski patriota, apeluję do pana Rektora o podjęcie stosownych działań. Myślę, że wsparcia nie odmówi także Stowarzyszenie Absolwentów UWM, a może nawet władze Olsztyna. Rozmawiałem już o tym z panią dyrektor Wydziału Kultury i Ochrony Zabytków Urzędu Miasta. Myślę, że warto o to poprosić dotychczasowych opiekunów tych rzeźb w imię dobrej dotychczas współpracy obu uczelni. Najważniejsze jest to, by rzeźby poddać renowacji i pokazać światu.

Poniżej opisy zdjęć z publikacji prof. Chojnackiego.

1. WAŁECKI Antoni Bazyli (1815-1897). Urodził się 14.06.1815 r. w Łukowie, zoolog. Zesłany na Syberię (5 lat) za działalność patriotyczną w organizacjach studenckich Wilna, Lublina i Dorpatu. Wykorzystując badania na Syberii opublikował ponad 130 pozycji z zakresu zoologii i botaniki. W 1857 r. powrócił do Lublina, lecz osiedlił się ostatecznie w Warszawie. W 1893 r. przeszedł na emeryturę. Zmarł 12.01.1897 r.

2. GIRDWOYŃ Michał (1841-1924), przyrodnik o przygotowaniu matematycznym, wybitny znawca anatomii pszczoły miodnej, świetny ichtiolog, niezrównany w urządzaniu gospodarstw rybnych. Girdwoyń M. wydał w 1883, Pasożyty Ryb naszych, [Pasożyty naszych ryb], Warszawa 8 pp.

Urodził się w Wilnie 24 października 1841. Studiował na wielu europejskich uczelniach. W 1885 roku osiedlił się w majątku swojej żony Iszlinach na Żmudzi, gdzie założył słynne gospodarstwo rybne i dał się poznać jako świetny ichtiolog i wzięty projektant tego rodzaju inwestycji rolnych; zmarł w Święta Bożego Narodzenia 1924 roku w Iszlinach.

3. GRZYMAŁA-SIEDLECKI Michał Marian, urodził się 8 września 1873 roku w Krakowie. Od wczesnych lat pasjonował się przyrodą. Odbył wiele studiów zagranicą i zainteresował się oceanografią. W 1899 roku został asystentem w Zakładzie Anatomii Porównawczej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości reaktywował w Wilnie Uniwersytet im. Stefana Batorego i został jego pierwszym rektorem. W1921 roku powrócił na Uniwersytet Jagielloński: zajął się biologią morza i ochroną jego zasobów. Równolegle pracował nad naukowymi podstawami polskiego rybactwa morskiego i jego organizacją. Przyczynił się do otwarcia portu rybackiego we Władysławowie, współtworzył Stację Morską na Helu, został prezesem założonego w 1928 roku Morskiego Instytutu Rybackiego. Reprezentował Polskę w wielu instytucjach międzynarodowych. Opublikował wiele prac na temat ochrony przyrody. Po wkroczeniu Niemców do Krakowa, 6 listopada 1939 roku został wraz z innymi naukowcami aresztowany - trafił do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen. 11 stycznia 1940 roku profesor Michał Siedlecki zmarł w wyniku choroby i wycieńczenia.

4. NOWICKI Maksymilian (Siła-Nowicki). Urodził się 9 października 1826 w Jabłonowie w powiecie kołomyjskim, zm. 30 października 1890 w Krakowie - zoolog, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, badacz fauny i flory tatrzańskiej, pionier ochrony przyrody w Polsce, współtwórca Towarzystwa Tatrzańskiego. Najpierw zajmował się badaniem chrząszczy i motyli Galicji oraz fauny tatrzańskiej, następnie zainteresował się ichtiologią i rybołówstwem, zwłaszcza słodkowodnym. W aparatach wylęgowych z pozyskanej ikry dokonał wylęgu łososia i pierwszego (wiosną 1879 roku) w wodach polskich zarybienia Wisły, a następnie zarybił rzekę Białą pod Tarnowem wylęgiem lipienia. Był współzałożycielem i pierwszym prezesem Krajowego Towarzystwa Rybackiego (istniejącego do powstania Polskiego Związku Wędkarskiego w 1950 roku. Spowodował wydanie nowoczesnej ustawy rybackiej (1887) i wydał m.in. mapę rozsiedlenia ryb w wodach Galicji według dorzeczy i krain rybnych, a także atlas „O rybach dorzeczy Wisły, Styru, Dniestru i Prutu w Galicyi”.

5. DYBOWSKI Benedykt, herbu Nałęcz.Urodził się 30 kwietnia 1833 w Adamarynie, zm. 30 stycznia 1930 we Lwowie: przyrodnik, podróżnik, odkrywca i lekarz, badacz jeziora Bajkał, jeziora Chubsuguł w Mongolii, Dalekiego Wschodu i Kamczatki, profesor Uniwersytetu Lwowskiego i Szkoły Głównej Warszawskiej, jeden z ojców polskiej limnologii. Studiował w Dorpacie, Wrocławiu i Berlinie. Za działalność patriotyczną był kilkakrotnie aresztowany, więziony i skazany na śmierć. Uratowało go wstawiennictwo zoologów niemieckich i pośrednictwo Bismarcka, dzięki czemu karę zamieniono na 12 lat zesłania na Syberię. We wsi Kułtuk nad jeziorem bajkalskim, wraz z Wiktorem Godlewskim, rozpoczęli badanie jego fauny. Odkryli nowe gatunki skorupiaków (aż 116) i ryb (6). W 1983 roku zaproponowano mu pracę na Uniwersytecie Lwowskim, ale po wybuchu I wojny znów chciano go zesłać na Syberię. Wybroniły go cesarskie towarzystwa naukowe w Petersburgu. We Lwowie stworzył Muzeum Zoologiczne, które nosi teraz jego imię. Był nawet członkiem korespondentem Akademii Nauk ZSRR. W miejscu narodzin Dybowskiego na Białorusi odsłonięto tablicę pamiątkową. Honorowy obywatel Lwowa, pochowany na Cmentarzu Łyczakowskim.

Z D J Ę C I A
REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.