Atakujący, który na swoim koncie ma srebrny medal włoskiej Serie A oraz brąz Ligi Światowej. Choć posiada polskie korzenie, to najbliższy sezon będzie jego pierwszym w PlusLidze. Arthur Szwarc został nowym atakującym Indykpolu AZS Olsztyn.
Arthur Szwarc urodził się 30 marca 1995 roku w Toronto. Kanadyjczyk o polskich korzeniach - jego rodzice pochodzą z Polski, pierwsze siatkarskie kroki stawiał w ojczyźnie. W latach 2013-2016 reprezentował zespół uniwersytecki York Lions, a następnie przez rok występował w drużynie FTC Team Canada.
Po zakończeniu gry w Kanadzie zdecydował się na transfer do Europy, gdzie przez dwa sezony (2017-2019) był zawodnikiem francuskiego klubu Arago de Sete. Następnie rozpoczął kilkuletnią przygodę z włoską Serie A - w barwach Top Volley Cisterna grał w latach 2019-2022, a ostatnie trzy sezony spędził w Mint Vero Volley Monza, z którą w 2024 roku wywalczył srebrny medal mistrzostw Włoch.
Szwarc to również doświadczony reprezentant Kanady. W 2017 roku wraz z kadrą zdobył brązowy medal Ligi Światowej (obecnie Siatkarskiej Ligi Narodów), pokonując w meczu o trzecie miejsce Stany Zjednoczone. Dwukrotnie stawał także na podium mistrzostw strefy NORCECA - w 2019 roku zdobył brąz, a w 2023 roku sięgnął po srebro, zostając wybranym najlepszym atakującym turnieju. Przed nim nowe wyzwanie - pierwszy sezon w PlusLidze i gra w barwach Indykpolu AZS Olsztyn.
- Zdecydowałem się podpisać kontrakt z Indykpolem AZS Olsztyn, ponieważ szukałem nowego wyzwania w Polsce - przyznaje sam zawodnik.
- Chciałem postawić pierwszy krok w tej lidze i rozpocząć swoją przygodę, zobaczyć, jak wygląda poziom rozgrywek w Polsce. Mam tutaj rodzinę i bliskich przyjaciół, którzy mam nadzieję, że również będą mogli uczestniczyć w emocjonujących meczach, jakie czekają nas w Polsce. Chcę po prostu poczuć atmosferę, sprawdzić swoje możliwości i podejść do tego z nową energią oraz świeżym spojrzeniem.I dodaje:
- Jeśli chodzi o moje sportowe cele na nadchodzący sezon, to oczywiście chcę, żebyśmy awansowali do fazy play-off i zrobili tam wszystko, co w naszej mocy. Wierzę, że z tym zespołem mamy realne szanse nie tylko na wejście do czołowej ósemki, ale nawet na walkę o miejsce w pierwszej czwórce, jeśli wszystko ułoży się po naszej myśli. Moim celem jest, aby Indykpol AZS Olsztyn stał się drużyną, której rywale będą się obawiać. Chcę, żeby przestano postrzegać nas jako outsiderów, a zaczęto traktować jak zespół, który jest solidny, waleczny i potrafi wygrywać z najlepszymi.Kontrakt kanadyjskiego atakującego będzie obowiązywał przez najbliższy rok.