Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
16:56 05 maja 2024 Imieniny: Ireny, Waldemara
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Transport, komunikacja
Karol Dempich | 2009-01-20 14:28 | Rozmiar tekstu: A A A

Nie ma rady na nieczynne wiaty

Olsztyn24

W ostatnich tygodniach głośna stała się sprawa nieczynnego przystanku autobusowego, który pojawił się przy al. Sikorskiego po niedawnym remoncie pobliskiego skrzyżowania z ul. Wilczyńskiego.

Problem urodził się tuż po zakończeniu robót na jednym z najbardziej obleganych skrzyżowań na Jarotach. Wówczas wraz ze skrzyżowaniem do użytku oddano zatokę przystankową oddaloną o około 200 metrów od miejsca, gdzie łączą się obie arterie. Przy zatoce pojawiła się także wiata przystankowa, co wydawać by się mogło, miało oznaczać, iż jest to miejsce, w którym będą zatrzymywały się autobusy MPK.

Przypuszczenia te okazały się jednak złudne, gdyż w pobliżu wiaty nie pojawił się stosowny znak informujący, że miejsce to jest oficjalnym przystankiem autobusowym. Nie zniechęciło to jednak wielu osób, które systematycznie zaczęły pojawiać się w owym miejscu, czekając na autobus. Wielu z nich musiało się jednak zawieść, bowiem większość kierowców autobusów zgodnie z rozkładem jazdy, pomijało tenże przystanek. Część zatrzymywała się tylko z grzeczności.

Sytuacja ta nie wpłynęła jednak na to, iż pasażerowie MPK byli niezwykle ciekawi, po co ktoś stworzył przystanek, przy którym nie zatrzymują się autobusy. Kilku z nich poruszyło tę kwestię w listach do naszej redakcji.
R E K L A M A
Zainteresowani więc całą sprawą postanowiliśmy poszukać jej rozwiązania u źródeł, stąd oficjalnie wytoczyliśmy pytanie do rzecznika MPK, Tadeusza Prusińskiego.

Okazało się, że przystanek powstał z myślą o połączeniu komunikacyjnym, które nastąpi po przedłużeniu alei Sikorskiego do ulicy Witosa. Zapytaliśmy zatem, o jakie połączenia chodzi? Z logicznego punktu widzenie, w grę wchodziłaby choćby korekta linii nr 25. Tadeusz Prusiński nie chciał nam jednak zdradzić konkretnego rozwiązania.

- MPK ma przygotowane kilka wariantów nowego układu komunikacyjnego - mówi rzecznik MPK. - Wprowadzenie któregoś z nich uzależnione będzie od postępu prac.

W międzyczasie okazało się też, że owa sytuacja nie jest kompletnie nieznana olsztyniakom. Przed kilkoma laty przy okazji remontu ulicy Synów Pułku i budowy ulicy Tuwima, w pobliżu skrzyżowania obu arterii z aleją Sikorskiego powstała też inna zatoka wraz z wiatą przystankową, która do dziś pozostaje nieczynna. Wówczas mówiło się, że przystanek ten zostanie uruchomiony niebawem, przy okazji powstania nowej linii łączącej osiedle Nagórki z kampusem uniwersyteckim w Kortowie. Owe spostrzeżenia potwierdza Tadeusz Prusiński: - Przystanek przy ul. Synów Pułku był tworzony z myślą o przyszłości.

Kolokwialnie mówiąc, trochę tej przyszłości mamy już za sobą. Czy więc nasz miejski przewoźnik ma już gotową trasę takowej linii? Odpowiedź na to pytanie jednoznacznie wyjaśniają chyba słowa rzecznika spółki: - Obecnie nie jest planowane uruchomienie linii na trasie Nagórki - Kortowo.

Przystanek ten nie będzie zatem uruchomiony przez długi czas. Podobnie będzie też pewnie z przystankiem przy alei Sikorskiego. Czy więc nie miałoby sensu rozwiązanie polegające na przeniesieniu tamtejszych wiat w miejsca, gdzie wyraźnie ich brakuje? Pasażerowie czekając na autobus mokną choćby na przystankach przy ul. Bałtyckiej (na wysokości Technikum Ekonomicznego, w pobliżu wiaduktu nad torami kolejowymi, a także na przystankach „Wędkarska”).

Niestety, tu MPK ma mało do powiedzenia, gdyż olsztyńskimi przystankami zarządza Miejski Zarząd Dróg, Mostów i Zieleni. Jak twierdzi Tadeusz Prusiński, w sprawie lokalizacji wiat czy zatok MPK jest ciałem opiniodawczym. Dlaczego więc olsztyńska spółka nie zgłosi takiej potrzeby? - W tych przypadkach dochodzą jeszcze kwestie natury formalnej, związane z budową odcinków dróg, przy których wiaty owe postawiono - tłumaczy Prusiński.

Korzystając z okazji, zapytaliśmy też o plany na przyszłość, jakie dziś snuje olsztyńskie przedsiębiorstwo. Z punktu widzenia pasażera nasuwałoby się jedno pytanie, dotyczące polepszenia usług, jakie obecnie są świadczone przez MPK. Najprościej więc było się zapytać o to, czy w najbliższym czasie powstaną w Olsztynie nowe linie autobusowe? Oto odpowiedź: - Zadaniem MPK Olsztyn jest optymalne wykorzystywanie potencjału przewozowego, uwzględniające potrzeby i zgłaszane wnioski. Kolejne zmiany będą wprowadzane stosownie do potrzeb, jednak z zastrzeżeniem, że zmiany te mają charakter cyklu rocznego, ściśle związanego z uchwalonym przez Radę Miasta budżetem, limitującym zakres i skalę możliwych do wdrożenia zmian - wyjaśnia Prusiński.

Próbowaliśmy się też wypytać o konkretne sprawy, które nierzadko dręczą olsztyniaków. Od kilku lat nieodłącznym elementem sporów pomiędzy MPK a mieszkańcami warmińskiej stolicy jest dojazd do nowych osiedli wybudowanych w okolicach Jarot, przede wszystkim do Osiedla Zacisze. Obecnie docierają tam jedynie autobusy linii nr 29, którą obsługują tylko małe busiki. Jak twierdzi MPK, na dzisiaj nie ma mowy o uruchomieniu dodatkowych kursów w te okolice czy o oddelegowaniu na trasę większych autobusów, pozwalających choćby na przewóz dzieci w wózkach.

- Rozwiązanie problemu obsługi komunikacyjnej osiedla Zacisze zależne jest od wielu czynników, w tym stanu infrastruktury drogowej, planów zagospodarowania przestrzennego i ich realizacji, czynnika ekonomicznego - uważa Tadeusz Prusiński. - Do osiągnięcia satysfakcjonującego mieszkańców osiedla poziomu usług, w tym oczekiwanych obecnie, tj.: większych pojazdów, zwiększenia częstotliwości kursowania oraz uruchomienia bezpośredniego połączenia z centrum miasta, konieczne jest przystosowanie (wybudowanie) obiektów przystankowych i drogowych, gwarantujących bezpieczną obsługę komunikacyjną mieszkańców osiedla Zacisze.

Niezbędna jest więc budowa pętli autobusowej w rejonie Osiedla Zacisze bądź wsi Bartąg, która będzie w stanie przyjąć autobusy o większej pojemności. Jako warunek konieczny MPK wskazuje także remont drogi, która obecnie łączy Olsztyn z Bartągiem. W tej chwili jest ona zbyt wąska, by przebiegała nią komunikacja autobusami standardowymi.

Kiedy więc „Zaciszanie” będą mogli wsiąść do nieco pojemniejszego autobusu? Tego niestety nie wiadomo.

- Obecnie prowadzonej są rozmowy między władzami gmin Olsztyn i Stawiguda na temat zlokalizowania pętli autobusowej w Bartągu - kończy sprawę Prusiński.

W samym zaś Olsztynie sytuacja wygląda nieco lepiej. Na poziom usług świadczonych przez MPK narzeka co raz mniej osób, choć ostatnio pojawiły się głosy, że powinno dojść do anulowania podwyżki cen biletów, wprowadzonej w zeszłym roku. Jej powodem były wówczas wysokie ceny paliw. Obecnie ceny te zdecydowanie spadły, o obniżce cen biletów jednak nie słychać.

Innym problemem wydaje się być obsługa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Nie da się ukryć, że niemal codziennie autobusy linii dojeżdżających do Kortowa są zatłoczone. Czy MPK ma na to jakieś lekarstwo?

- W związku z rozwojem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego staramy się, na ile to możliwe, sprostać oczekiwaniom i potrzebom studentów oraz pracowników. Permanentnie prowadzone przez nas badania tzw. potoków pasażerskich oraz sygnały od pasażerów wskazują nam kierunki modyfikacji. Zakupy taboru, głównie autobusów przegubowych, pozwalają w ramach naszych możliwości technicznych i finansowych poprawiać jakość usług MPK, m.in. poprzez dodawanie kursów, zwiększanie liczby miejsc - stwierdza Tadeusz Prusiński.

REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.