W dzisiejsze (17.05) popołudnie olsztyńskie Stare Miasto opanowali Kurpie. Na coroczną prezentację kurpiowskiej
kultury zaprosił mieszkańców Olsztyna Związek Kurpiów na Warmii i Mazurach.
-
Dzień Kultury Kurpiowskiej w Olsztynie organizujemy już po raz siódmy - mówi Jan Prusik, przewodniczący Związku Kurpiów na Warmii i Mazurach. -
Z jednej strony chcemy zaprezentować dziedzictwo kulturowe Kurpiów, a z drugiej przypominamy mieszkającym w Olsztynie ziomkom o ich korzeniach, kulturze i tradycji.Do Olsztyna przyjechał znany w kraju zespół folklorystyczny „Kurpianka”, działający przy Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Kadzidle. Przyjechali też artyści ludowi i producenci lokalnych smakołyków.
-
Kurpie to są ludzie, którzy coś potrafią i bez pracy twórczej nie potrafią żyć - tłumaczy Jan Prusik. -
W prezentowane w Olsztynie wyroby włożyli wszystkie swoje umiejętności. To wszystko co dziś prezentujemy robią ludzie, którzy mają talent od Boga. Oni tym żyją. Wszystko jest wypieszczone, dopasowane.
W olszyńskiej prezentacji osobiście wziął udział wójt Kadzidła Dariusz Łukaszewski.
-
Przyjeżdżamy do Olsztyna nie od dzisiaj - mówi wójt Łukaszewski. -
Mamy do zaoferowania rzeczy najcenniejsze - duchowość odkrywaną teraz w naszym kraju i w Europie, duchowość opartą na bardzo silnym przywiązaniu do korzeni i na pojmowaniu losów ludzkich jako tych, które mają sens tylko wtedy, kiedy stykamy się z kulturą.-
Na niewielkim skrawku ziemi, 100 km od Olsztyna, mieszkają ludzie, którzy są genialnymi artystami, śpiewają, tańczą, wycinają, wyplatają koszyki, wypiekają wspaniałe produkty spożywcze i trudnią się wieloma innymi dziedzinami - mówi dalej wójt Kadzidła. -
To wszystko przetrwało w stanie prawie niezmienionym, chociaż troszeczkę podniszczonym. Teraz przychodzi czas pewnego renesansu kurpiowskiego. Europa odkrywa maleńkie Ojczyzny i nagle orientuje się, że niedaleko Warszawy, niedaleko Olsztyna, znajduje się maleńka kraina z wspaniałą przyrodą i z wspaniałymi ludźmi, którzy czują intuicyjnie, że bez kultury człowiek niewiele znaczy. Muzyka, taniec, śpiew, rzeźba, koszyki, genialna wycinanka - to wszystko jest do wzięcia, na wyciągnięcie ręki od Olsztyna.Wójt Łukaszewski serdecznie zaprasza na Kurpiowszczyznę.
-
Poznają Państwo inny świat, oparty na wolniejszym rytmie, ale niezwykle intensywny w doznaniach duchowych - zachęca. -
Będziemy czekać. Szczególnie w czerwcu, kiedy tradycyjnie w Kadzidle odbędzie się inscenizacja „Wesela Kurpiowskiego”.W tym roku zaplanowana na 21 czerwca inscenizacja wesela będzie miała szczególny charakter: na ślubnym kobiercu stanie autentyczna para młodych, którzy zdecydowali się na ślub w obecności tysięcy widzów przybywających na ten moment do Kadzidła z całego świata.
Warto więc wybrać się do Kadzidła. Kurpie zapraszają.
Z D J Ę C I A
F I L M Y