Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
15:05 07 maja 2024 Imieniny: Gizeli, Benedykta
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Sprawy społeczne
Elżbieta Mierzyńska | 2009-07-06 16:43 | Rozmiar tekstu: A A A
Gość konferencji

Apetyczna pani Gessler

Olsztyn24
Magda Gessler (fot. EM)

Magdalena Gessler z domu Ikonowicz (siostra znanego polityka Piotra Ikonowicza), polska malarka i restauratorka (12 lokali) była gościem specjalnym konferencji, organizowanej przez Warmińsko-Mazurską Agencję Rozwoju Regionalnego w Olsztynie.

Tematem cyklu konferencji, realizowanych w ramach programów wspieranych przez fundusze UE, jest rola kobiet w innowacyjnych przedsiębiorstwach. Dotąd omawiano niewykorzystany potencjał i talenty kobiet na rynku pracy, charakteryzowano aktywność polityczną i prezentowano ocenę na stanowiskach kierowniczych - zestawiano badania w Polsce i na świecie. W zakończeniu konferencji przedstawiano konkretne doświadczenia zaproszonych pań.

Dlatego uczestnicy konferencji poznali między innymi Warmińsko-Mazurskiego Lidera Innowacji za rok 2008 w kategorii mikroprzedsiębiorca, którym jest Agnieszka Lipska. Młoda kobieta podzieliła się ze wszystkimi doświadczeniem w łączeniu wychowania dwójki małych dzieci z pracą, która wymagała od niej ciągłych podróży.

Gościem specjalnym, na którego czekało sporo osób, była natomiast Magdalena Gessler. Konwencja tej części spotkania - niestandardowa, bo pani Gessler zaproponowała rozmowy przy deserze, poza salą konferencyjną. W bezpośrednim i wręcz przyjacielskim tonie opowiedziała to, w jaki sposób stała się sławna i bogata. Wieloma zwierzeniami zaskakiwała. Łączyła opowieść o pasji zawodowej z życiem osobistym, w którym najważniejsza jest miłość. Nie szczędziła szczerych i niekiedy krytycznych ocen wobec pewnych obyczajów i mód, które zatruwają życie.
R E K L A M A
Ze spotkania można było dowiedzieć się, że w kuchni najważniejszy jest naturalny smak, a nie kombinowanie - na przykład z kostką rosołową. Magdalena Gessler wskazała listę produktów polskich (a to, co polskie, gloryfikowała bardzo!), bez których nie ma mowy o wysokiej klasie potraw. I tu padały nazwy, że jeśli śmietana to tylko stąd i tak gęsta, że można nożem kroić, a jeśli ogórki, to specjalnie zamawiane u..., sery mamy zaś smakiem dorównujące zachodnim, jeśli są serami z.... Nie przeszkadza jej, że nasze truskawki są różnej wielkości, a ogórki krzywe. Polskie ogórki są tak pyszne, że sławna restauratorka do odpowiednich potraw stawia cały słoik i nie obawia się, że wróci pełny. Grzyby kurki muszą pachnieć lasem, czyli być świeże. Nigdy ich nie zamrozi, bo staną się gorzkie.

Restauratorka jest kabalistką, więc na lewym nadgarstku - podobnie jak Madonna czy Kajah - nosi czerwoną niteczkę. Przy zatrudnianiu ludzi nie pyta o szkoły, bo te ją najmniej interesują. Interesuje ją człowiek i jego talent. Pyta też na przykład o to, jak zrobić pomidorową i schabowego (to według niej dobry temat na egzamin kulinarny) i jakich użyć przypraw - im mniej, tym lepiej, by nie zabijać smaku dobrych i świeżych składników. Ważny też będzie znak zodiaku kandydata do pracy - z pewnymi znakami pani Gessler nie pracuje, bo wie, że nie będzie mieć z nimi dobrej energii, a harmonia i pozytywne emocje są najważniejsze. Z ludźmi, którzy niosą toksyczność w relacjach z otoczeniem, bez względu na talenty, wykształcenie i znak zodiaku, nie chce mieć do czynienia.

Pani Gessler potrafi udzielić lekcji dobrego zachowania. Kiedyś przy stole miała hałasującą, pewną siebie grupę młodych ludzi. Dużo zamawiali, ale zachowaniem nie przystawali do klasy lokalu, w jakim się znaleźli. Kiedy poprosili o rachunek, Magdalena Gessler podeszła i powiedziała „Nie będzie rachunku. U mnie klienci płacą za kosztowanie potraw, za przyjemność jedzenia, a państwo nie wiedzieli i nie czuli tego, co podaliśmy na stół.” Państwo poczuli się urażeni, że jak to, ich stać na rachunek itp., ale pani restauratorka powiedziała „Nie”. Czyli mówiąc wprost (jak zrozumiałam): Zjedliście? To do widzenia!

Pani restauratorka ma też własne zdanie na temat tzw. modnej figury. Z jej barwnej opowieści i porównań wypływał pewnego rodzaju bunt. Otóż pani Magdalena Gessler - o bardzo apetycznym wyglądzie - nie będzie podporządkowywać się dyktatorom mody, którymi są często osoby wychudzone lub homoseksualne, bo oni nie mogą jej uczyć kobiecości. A kobiecość to nie chudość i ciągłe odchudzanie. Takie osoby jak pani Gessler nie będą chciały, by im ścinać włosy na asymetrycznego chłopaka, mimo że modni fryzjerzy twierdzą, że to trendy. Pani Gessler nie będzie także katować siebie substytutami diet, by chudnąć do figury patyczaka, bo przez pół nocy rozmawia z mężem, który jest lekarzem w Kanadzie, a jak rozmawia tak długo w porze, w której inni śpią, to musi coś jeść. Tu podała swoją ulubioną sałatkę na taką porę, do której sosem jest sok z ogórków (oczywiście tych ulubionych, polskich).

Magdalena Gessler (rocznik 1953) ukończyła malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Madrycie. W latach 80. była żoną dziennikarza Der Spiegla. Po jego śmierci i powrocie do kraju wyszła za mąż za Piotra Gesslera, członka warszawskich restauratorów, syna Zbigniewa Gesslera. Jej aktualnym mężem jest lekarz medycyny estetycznej, Waldemar Kozerawski. Ma dwójkę dzieci: syna i córkę.

Jeden z obrazków z restauracji pani Gessler - Brytyjka z brylantem na palcu zamawia kaszankę. Dostaje ją na wielkiej patelni i nie kryje zachwytu.

Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.