Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Uczniowie powinni chcieć, a nie musieć wybierać szkoły zawodowe - przekonuje resort edukacji. Od połowy stycznia urzędnicy spotkają się dyrektorami placówek, ośrodków dokształcania i doskonalenia zawodowego, przedstawicielami pracodawców i omawiają proponowane zmiany. Tak było również dziś (19.04) w Kortowie.

Głównym celem, jaki przyświeca resortowi, jest zwiększenie konkurencyjności absolwentów szkół zawodowych, techników na rynku pracy. Teraz absolwenci różnych szkół nierzadko mają podstawową, wspólną wiedzę. Poza tym różny jest czas kształcenia, nie zawsze odpowiadający pracodawcom.

- Słyszymy głosy, że powinniśmy wymyślić inny system, w którym pracownicy będą sprawniej kształceni - informuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, Zbigniew Włodkowski. - Najważniejsza propozycja jest taka: szkoły zawodowe dostają możliwość przeprowadzania kursów zawodowych. Polega to na tym, że niezależnie od miejsca zdobywania wiedzy, czy to w szkole, czy podczas kurów, standard będzie taki sam. Krótszy będzie natomiast czas przygotowania do egzaminu.

Poza tym pracodawcy bardziej będą uczestniczyli w procesie kształcenia i egzaminowania. - Wielu już blisko współpracuje ze szkołami - przyznaje minister Włodkowski. - Wielu pracodawcom zależy na tym, aby absolwent szkoły zawodowej trafił na rynek pracy, umiał wykonywać te czynności, które związane są z określoną branżą. Nam tymczasem zależy, żeby taki absolwent nie zasilał urzędów pracy.

W naszym województwie branże, które cieszą się szczególnym zainteresowaniem są dość oczywiste.

- Gastronomia i hotelarstwo, ale także dużą wagę przywiązujemy do branży mechatronicznej - mówi Warmińsko-Mazurski Kurator Oświaty Małgorzata Bartnikowska-Bogdanowicz. - To jest zawarte przede wszystkim w strategii edukacji dla naszego województwa. Te cele są także realizowane na naszym terenie.

Jednak dyrektorzy szkół nie są do końca przekonani do ogólnych propozycji przedstawionych przez resort.

- Trzeba dokładnie określić, co pracodawcy będą mieć w zamian za to, że przyjmą uczniów na szkolenie praktyczne - uważa dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych im. Żołnierzy Armii Krajowej w Olsztynie, Henryk Gajdamowicz. - Dzisiaj są takie zawody, które bez udziału pracodawców nie poradzą sobie. Mówię o technologiach, ale także o programie. Dlatego ważne jest uszczegółowienie nie tylko obowiązków firm, ale i korzyści.

W województwie w zasadniczych szkołach zawodowych jest 19 proc., a w szkołach zawodowych, w których nauka kończy się maturą, ok. 25 proc. uczniów.