Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
22:58 07 maja 2024 Imieniny: Gizeli, Benedykta
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Sprawy społeczne
ATK | 2012-09-15 09:31 | Rozmiar tekstu: A A A

Rowerowy cud w Sewilli

Olsztyn24
O rowerowej Sewilli rozmawiano w Planecie 11 (fot. ATK - wszystkie)
| Więcej zdjęć »

W Planecie 11 w piątek (14.09) wieczorem Marcin Jackowski z „Zielonego Mazowsza” opowiadał o wizycie w Akademii Rowerowych Wolontariuszy, projekcie partnerskim programu Gruntvig 2011-2013. W jego ramach przedstawiciele „Mazowsza” pojechali do Sewilli w Hiszpanii, by przyjrzeć się, jak tam realizowano program zwiększania transportu rowerowego kosztem ograniczenia liczby samochodów.

- Mieszkańcy Sewilli potrafili wybudować ponad 120 km ścieżek rowerowych w 3 lata - mówi Marcin Jackowski, przedstawiając realizację projektu na mapach miasta oraz różne ich warianty na fotografii.

Wrażenie robi to imponujące, tym bardziej, że sewillczycy zaczynali praktycznie od zera. W 2009 roku udział rowerów w transporcie miejskim był na poziomie 0,6 procent. Teraz zbliża się do 7 procent. Jednak, jak zauważa Jackowski, wykonali oni infrastrukturę rowerową minimalizując gdzie się da koszty, znacząc pasy rowerowe zieloną farbą, a tam gdzie już było to konieczne dokonali przebudów. Ponadto wykazali się sporą odwagą likwidując około 5 tys. miejsc parkingowych w swym mieście. W Olsztynie, gdzie praktycznie brak jest miejsc do parkowania, taki pomysł wydaje się absurdalny.

Mieszkańcy Sewilli zwęzili pasy ruchu na jezdni do 2,5 metra, wprowadzili ograniczenia prędkości oraz stworzyli ulice wolne od samochodów. Koszt tych działań to ponad 32 mln euro (około 120 mln zł). W Sewilli 30 procent mieszkańców przesiadło się na rowery, 20 tys. kierowców zmieniło cztery kółka na jednoślad.
R E K L A M A
Hiszpanie wprowadzili też trójstemowy wariant sieci miejskich rowerów, dający możliwość wykorzystywania rowerów po niewielkich cenach. Zorganizowali 290 stacji z 2900 jednośladami. W ciągu trzech lat zarejestrowano ponad 3 mln wypożyczeń. Pojawiła się tam też możliwość łączenia transportu rowerowego z autobusowym (nieodpłatne korzystanie z sieci) oraz wypożyczanie rowerów dla studentów.

Po prezentacji wywiązała się ostra dyskusja na temat hiszpańskiego pomysłu. Zwrócono uwagę na zupełnie niemożliwe w realiach olsztyńskich koszty realizacji, na to, że miasto faworyzuje kierowców, spychając na pobocze i dając gorsze warunki pieszym i rowerzystom. Zdaniem dyskutantów, zmniejszenie szerokości jezdni oraz prędkości spowodowałoby mniejszą liczbę wypadków.

- Szeroka ulica do maksimum jest zachętą do rozwijania prędkości, 3,5 metra jest szerokością zabijającą - argumentował pan Paweł. - Zmniejszenie szerokości i szybkości wymusza odpowiednie postawy. Przy mniejszej szybkości, jeśli dojdzie do wypadku, są większe szanse na przeżycie, przy dużej z reguły kończy się śmiercią.

Generalnie jednak zastanawiano się, jakim cudem sewillczykom udało się zdobyć tak duże środki na zbudowanie transportu rowerowego. Jednocześnie zaznaczono, że Sewilla to 600 tys. miasto z dobrą infrastrukturą turystyczną. Co w przypadku Olsztyna jest zupełnie, jak na razie, nie do osiągnięcia.

Z D J Ę C I A
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.