Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Na zimowy bal przebierańców zaprosiło dziś (6.02) do CEiIK-u Stowarzyszenie „Nasze Jakubowo”. Impreza była podsumowaniem dwutygodniowych zajęć dla dzieci i młodzieży zorganizowanych przez stowarzyszenie na czas tegorocznych zimowych ferii.

- Ferie dla dzieci nasze stowarzyszenie zorganizowało po raz pierwszy - mówi Zdzisława Łukaszewska, prezes Stowarzyszenia „Nasze Jakubowo”. - To był „strzał w dziesiątkę”, bo przez 10 dni na nasze imprezy przychodziło przeciętnie kilkanaścioro dzieci. W każdy dzień była inna grupka, ale dzieci szybko się integrowały i super się bawiły. Największym dla mnie podziękowaniem za zorganizowanie tych ferii były słowa jednej z babć, że przez cztery godziny jej wnuczek był oderwany od komputera!

Zajęcia trwały przez dwa tygodni ferii, od poniedziałku do piątku, codziennie po 4 godziny. W pierwszym tygodniu zajęcia prowadzone były przez dr Jadwigę Cyganiuk z Olsztyńskiej Szkoły Wyższej im. Józefa Rusieckiego pod hasłem „Zabawy sportowe fair play”.

- Wtedy była jeszcze zima, dzieci chodziły do lasu, lepiły bałwana, grały w piłkę na śniegu, tropiły ślady w lesie, ale bawiły się też w CEiIK-u, gdzie mieliśmy naszą bazę - opowiada Zdzisława Łukaszewska. - W drugim tygodniu ferii zajęcia prowadziła dr Joanna Żyngiel, również z OSW. To były głównie zajęcia plastyczne. Nauczycieli akademickich wspomagali studenci z OSW, którzy przy okazji odbyli swoje praktyki studenckie. Każdy więc miał jakąś korzyść z udziału w naszych imprezach. W zajęciach zorganizowanych przez „Nasze Jakubowo” brały udział przede wszystkim dzieci z Zatorza, ale nie tylko. Jeden z uczestników przyjeżdżał codziennie do CEiIK-u aż z Gutkowa.

W planie dzisiejszego balu, oprócz tańców w karnawałowych przebraniach, były przeróżne gry i zabawy. Planowano także rozegranie biegu po Parku Jakubowo, konkurs wiedzy o Parku Jakubowo i konkurs ekologiczny, a także koncert „Pracowni Piosenki” z olsztyńskiego Pałacu Młodzieży. Można było też pojeździć na koniu z gospodarstwa Janusza Kojrysa. Dla ciała organizatorzy przygotowali słodkości i napoje.