Marcin Zarębski | 2023-07-12 18:50 |
Rozmiar tekstu:
A
A
A
Zbigniew Staniszewski wybiera się na tor w Sedlcanach
Zbigniew Staniszewski na torze (fot. mat. pras.)
Sezon rallycrossowych mistrzostw Europy strefy centralnej w pełni więc Zbigniew Staniszewski nie może narzekać na brak zajęć. Olsztyński kierowca nie próżnuje i konsekwentnie realizuje plan zdobycia kolejnego tytułu mistrza starego kontynentu.
Przed nim kolejna eliminacja CEZ-u, podobnie jak miesiąc temu najlepsi kierowcy rywalizowali będą na torze w czeskich Sedlcanach. Staniszewski wyrusza do Czech rozpędzony kolejnym zwycięstwem na polskim podwórku. Tym razem olsztyński kierowca wygrał eliminację mistrzostw Polski w Słomczynie używając rajdowej wersji Forda Fiesty R5. W Sedlcanach będzie używał Forda Fiesty w specyfikacji RX.
- W miniony weekend mieliśmy ręce pełne roboty bo rywalizacja zaczęła się dla nas pechowo - mówi Staniszewski.
- Wystartowaliśmy naszą rajdową wersją Forda Fiesty. Wobec braku zgłoszeń innych supercarów postanowiliśmy oszczędzać naszego „diabła” na kolejne rundy CEZ-u. Nie ukończyliśmy pierwszej kwalifikacji, bo w rajdówce padło wspomaganie. I cały szkopuł polegał na tym, że aby wygrać całe kwalifikacje musieliśmy powalczyć o zwycięstwa w kolejnych trzech biegach. Nie było łatwo, bo siłą rzeczy do drugiego wyścigu startowałem z ostatniego, piątego pola startowego. Musiałem wyprzedzić wszystkich na torze, ale na szczęście udało się to zrobić i do kolejnych kwalifikacji podchodziłem już z pierwszego pola. Wygrałem całe kwalifikacje i finał też rozegrałem według swojego planu. Weekend zaczął się bardzo trudno i z pełnymi emocjami, ale zakończył się bardzo dobrze, bo z wyścigu na wyścig budowałem przewagę, aby na koniec zameldować, że za nami znakomity trening przed kolejnymi zawodami. Jedziemy do Czech na bardzo dobrze mi znany tor w Sedlcanach. Przyjadą tam wszyscy nasi rywale w CEZ-ie. Mimo że mamy 16 punktów przewagi nad Fucikiem, nie śpię spokojnie. Wiem że może to prysnąć w jeden dzień. Mam nadzieję, że tak się nie stanie oraz że nie będzie ani awarii ani zderzeń. Ale taki jest już rallycross i muszę się z tym liczyć. Chciałbym takich sytuacji uniknąć. Chciałbym aby ta przewaga procentowała i abym dowiózł ją do końca sezonu. Chciałbym zdobyć tytuł, ale nie będzie to łatwe i dzisiaj bym się o to nie założył.