W piątek (27.06) nad jeziorem Szeląg Mały elita siatkarek i siatkarzy plażowych toczyła zacięte boje o awans do dalszych gier w turnieju VW Beach Pro Tour Warmia Mazury Challenge. Do ćwierćfinałów awansowały Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio. Dwie polskie pary męskie – Piotr Kantor/Filip Lejawa i Bartosz Łosiak/Michał Bryl – dzięki zwycięstwom w swoich drugich meczach zagrają jutro o awans do najlepszej „ósemki” turnieju.
Turniej mężczyzn
Początek piątkowej rywalizacji nie był dla polskich par męskich pomyślny. W pierwszym dzisiejszym meczu na boisku głównym Piotr Kantor i Filip Lejawa po zaciętym meczu przegrali z parą Pickett/Schachter z Kanady 0:2 (20-22, 18-21). Także drugi biało-czerwony duet - Bartosz Łosiak i Michał Bryl - dość nieoczekiwanie uległ w dwóch setach Niemcom Ehlers/Wickler.
Drugie spotkania polskich siatkarzy były już więc grą „o życie”. Bryl i Łosiak w pierwszym secie starcia z Australijczykami Hodges/Schubert przegrali na przewagi 24:26, ale druga odsłona i tie-break należały już Polaków, którzy wygrali mecz 2:1 (22:24, 21:18, 15:12). Kantor i Lejawa wyszli na boisko główne jako następni, a ich przeciwnikami byli Austriacy Dressler/Waller. Polacy wygrali ten mecz bez większych problemów 2:0 (21-18, 21-17) i, podobnie jak Bryl i Łosiak, w sobotę rano walczyć będą o wejście do ćwierćfinałów.
- Nasza gra była dziś bardzo nierówna - trochę jak pogoda w Starych Jabłonkach. Raz padało, za chwilę świeciło słońce i dokładnie tak wyglądała nasza dyspozycja na boisku. Tym bardziej cieszy nas zwycięstwo i awans do kolejnej rundy. Mimo własnych problemów pokazaliśmy charakter i walkę do samego końca, co pozwoliło nam wygrać po tie-breaku. Wielkie podziękowania należą się również publiczności, która licznie się zgromadziła i dała nam dodatkową energię. Cieszę się, że mogliśmy im się odwdzięczyć zwycięstwem - powiedział po wygranym meczu Łosiak.
W meczach o ćwierćfinały Kantor/Lejawa zmierzą się w sobotę o godz. 9.00 z Ukraińcami Popow/Reznik, a o godz. 10.00 Łosiak/Bryl zagrają z holenderską parą Luini/Immers.
27 czerwca 2025 roku na pewno na zawsze zapamięta legenda siatkówki plażowej - Aleksandrs Samoilovs, który rozegrał dzisiaj ostatni mecz w swojej bogatej karierze. Kiedy utytułowany Łotysz rozgrywał swój pierwszy pojedynek na turnieju rangi World Tour w Starych Jabłonkach w 2005 roku, jego dzisiejszy partner Gustavs Auzins miał zaledwie... 3 miesiące. 20-letni Auzins i 40-letni Samoilovs, który pełni w swoim kraju funkcję ministra sportu, stoczyli epicką, trzysetową batalię z parą Vinicius/Heitor, ale finalnie lepsi okazali się Brazylijczycy i odesłali „Króla Lwa”, jak nazywają Samoilovsa, na sportową emeryturę.
Turniej kobiet
W pierwszym dzisiejszym meczu z udziałem Polek, idące dotąd jak burza Julia Radelczuk i Natalia Okła, zmierzyły się z Finkami Ahtiainen/Lahti. Walczyły zaciekle, ale ostatecznie uległy przeciwniczkom 0:2 (17-21, 15-21) i zakończyły swój udział w turnieju na 17. miejscu, zdobywając 340 pkt. rankingowych i premię w wysokości 2 250 USD.
- Na pewno bardzo się cieszymy, że miałyśmy okazję tutaj wystąpić. Dla nas był to pierwszy turniej typu Challenge, dlatego jesteśmy zadowolone, że udało nam się awansować do turnieju głównego i wygrać jeden mecz. Każde takie spotkanie to dla nas nowe, cenne doświadczenie i mamy nadzieję, że w tym sezonie pokażemy jeszcze więcej - powiedziała Julia Radelczuk.
Gdyby Radelczuk i Okła wygrały z Finkami, w kolejnym meczu zmierzyłyby się z... drugą z polskich par grających w turnieju. Nie doszło jednak do polsko-polskiej potyczki i w ostatnim piątkowym pojedynku na boisku głównym naprzeciwko Ahtiainen i Lahti stanęły Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio. Po ciężkim boju Polki „pomściły” młodsze koleżanki i wygrały w dwóch setach do 19 i do 18, awansując bezpośrednio do ćwierćfinału turnieju VW Beach Pro Tour Warmia Mazury Challenge.
O wejście do strefy medalowej Ciężkowska z Łunio zagrają w sobotę w samo południe z Francuzkami Vieira/Chamereau.
Z D J Ę C I A