Z dużym niedosytem wraca z wyjazdowej rundy mistrzostw Polski na Łotwie Zbigniew Staniszewski. Olsztyński kierowca był o włos od pełnego zwycięstwa łączonej rundy mistrzostw Polski, Litwy i Łotwy, która odbyła się na torze Bauska.
Staniszewski, którego Ford Fiesta R5 dysponował silnikiem z mocą o połowę mniejszą od konkurencji, wygrał wszystkie biegi kwalifikacyjne, a zwycięstwo w wielkim finale stracił dosłownie na ostatnim okrążeniu. Zwyciężył Łotysz Marcis Martinovs w Peugeocie 208 supercars, który przyjechał na metę niecałą sekundę przed Polakiem. Staniszewski umocnił się na prowadzeniu klasyfikacji mistrzostw Polski supercars.
- Pierwszy raz w życiu byliśmy na tym torze Bauska - mówi Zbigniew Staniszewski.
- Jeszcze w naszej sześcioletniej przygodzie z rallycrossem nigdy wcześniej tam nie startowałem. Piękny tor, bo w 80% szutrowy. Bardzo trudny, z wieloma ślepymi i zaciskającymi się zakrętami, kilka hop od razu za zakrętami. Przypomniały mi się czasy rajdowe. Gdy na szutrowych Polskim lub Warmińskim najeżdżało się pełną bombą, czyli pełnym gazem na partię zakrętów z wjazdem do lasu. Podobnie było tutaj, partia którą przejeżdża się bombą, a potem hopa, na której wszystko mogło się skończyć. No i ten wszechobecny szuter. Piękna sprawa i świetne doświadczenie. Będę tu częściej przyjeżdżał treningowo, kiedy tylko będą odbywały się zawody. Przywozimy z Łotwy drugie miejsce. Jest niedosyt, bo wygraliśmy kwalifikacje, ale potem przyszedł finał i Łotysz Martinovs w szybszym samochodzie wyprzedził mnie i odjechał. Wielka szkoda, bo mogliśmy te zawody wygrać. Na pociechę pozostaje fakt, że dokonaliśmy tego słabszym autem, naszą R5-tką w klasie supercars light. Zgodnie z planem przyjechaliśmy słabszym autem po dobry trening, a Łotysze dysponowali supercarami z pełną mocą. Zespół, samochód i kierowca zrobili grubą robotę. Wygraliśmy kwalifikacje i prowadziliśmy w finale, ale jeszcze raz do tego wrócę, szybki Łotysz za kierownicą Peugeota 208 ogarnął się i pokonał nas na ostatnim okrążeniu w finale. Świetnie, że zrobiliśmy im dużo stresu, pokazaliśmy się z dobrej strony, wykonaliśmy fantastyczny trening w warunkach startowych. Już za niecały tydzień zawody w czeskich Sedlcanach. Mistrzostwa CEZ-u, czyli kolejna wielka przeprawa, gdzie ścigać będę się z tamtejszymi lokalnymi matadorami. Przestawiamy się z Łotwy na Czechy i szykujemy na następną grubą bitwę.******
MP rallycross Finał Bauska 13.07.20251. Marcis Martinovs, Peugeot 208 SC - 4:00,501
2. Zbigniew Staniszewski, Ford Fiesta R5 - 4:01,462
3. Bruno Blumbergs, Hyundai I20 SC - 1:42,355 (koniec po 2 okrążeniach)