Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
17:57 19 kwietnia 2024 Imieniny: Adolfa, Leona
YouTube
Facebook

szukaj

R E K L A M A
Banner A
Newsroom24 Inwestycje, budownictwo
JN | 2012-11-21 15:10 | Rozmiar tekstu: A A A

Powiat chce sprzedać malowniczy półwysep Lalka

Olsztyn24
Ośrodek wypoczynkowy na półwyspie | Więcej zdjęć »

Już za nieco ponad 9,7 mln zł można zostać właścicielem bajkowo położonego półwyspu Lalka nad jeziorem Łańskim. Powiat Olsztyński ogłosił przetarg na sprzedaż prawie 16-hektarowej nieruchomości zabudowanej m.in. ośrodkiem wypoczynkowym Kormoran. Dzisiaj zainteresowani nabyciem ośrodka przedsiębiorcy mogli zwiedzić posiadłość. Na miejscu do zakupu ośrodka zachęcał sam starosta olsztyński Mirosław Pampuch.

- Tereny nad Jeziorem Łańskim są wyjątkowej urody - mówił starosta. - Jestem więc przekonany, że podobnie jak dwa poprzednio sprzedawane przez Powiat Olsztyński ośrodki „Kormoran” w Mierkach i „Cyranka” nad Jeziorem Łańskim, tak i ten znajdzie swojego amatora. Gdyby jednak w najbliższych miesiącach nie udało nam się znaleźć chętnego na ośrodek, to mam już dla niego plan awaryjny, ale dzisiaj nie ma jeszcze potrzeby, żeby o nim mówić.

Półwysep Lalka z ośrodkiem wypoczynkowym Kormoran w Starej Kaletce w gminie Purda to trzecia nieruchomość rządowa, którą Powiat Olsztyński spróbuje sprzedać. Wcześniej za 5 mln zł udało się sprzedać „Cyrankę” oraz za 12,2 mln zł ładną nieruchomość z ośrodkiem rządowym „Kormoran” w Mierkach. Pieniądze ze sprzedaży zostały przeznaczone m.in. na remonty dróg powiatowych oraz wkład własny do licznych inwestycji unijnych realizowanych przez powiat (m.in. projekt e-mapa).

- Pieniądze ze sprzedaży półwyspu Lalka przeznaczymy na poprawę bezpieczeństwa w powiecie, a także na budowę sal sportowych przy naszych szkołach w Biskupcu i Dobrym Mieście - powiedział starosta.
R E K L A M A
Jezioro i piękne widoki

Cena wywoławcza za prawie 16-hektarową nieruchomość, którą powiat pozyskał w czerwcu 2012, to 9 mln 714 tysięcy złotych (na tyle wartość półwyspu i zabudowań wycenił rzeczoznawca).

- To stosunkowo niska cena uwzględniająca trudną sytuację na lokalnym rynku nieruchomości - uważa starosta Mirosław Pampuch. - Poza tym lokalizacja jest niepowtarzalna, bo z któregokolwiek miejsca nie spojrzeć, to widać jezioro i przepiękne widoki.

W skład nieruchomości wystawionej na sprzedaż wchodzą: główny budynek hotelowy z 16 pokojami oraz wyremontowane i praktycznie gotowe do użytkowania dwa domki jednorodzinne, stajnia na pięć koni, nieużywana wozownia i budynek gospodarczy.

Ośrodek ma ciekawe wyposażenie. W budynku hotelowym znajduje się niewielki basen, który tylko oczekuje na wodę i wyposażona kuchnia z częścią restauracyjną. W pierwszym z domków są cztery wyposażone apartamenty, a w drugim duży salon z kominkiem, kuchnia, łaźnia i sauna.

Z kolei na trzeciej „głowie” półwyspu znajduje się ambona. Na półwyspie jest także dzika zwierzyna. Stałymi bywalcami są dziki, a przypływają też sarny i jelenie. Ważna informacja jest taka, że nieruchomość jest uzbrojona w pełną infrastrukturę techniczną.

Historia Kormorana

Historia ośrodka na półwyspie Lalka sięga czasów przedwojennych, gdy znajdował się tam ośrodek szkoleniowy dla niemieckiej młodzieży. Po wojnie na półwyspie były organizowane między innymi wakacje dla dzieci leśników i obozy drużyn harcerskich. Według informacji przekazanych przez gminę Purda, w latach 1945-1959 półwysep Lalka należał do parafii w Butrynach.

- Z kolei na niemieckich mapach z początku XX wieku (przed I wojną światową), najczęściej używaną nazwą jest „Alt Ramuck” (nazwa Lalka lub Lallka pojawia się rzadziej) - mówi Jolanta Weihs z Urzędu Gminy w Purdzie. - Wszystkie Ramuki, czyli Nowy Ramuk i Stary Ramuk to były miejscowości leśników, więc Lalka musiała być osadą leśną, tak samo jak pobliska Dzierzgunka, Dzierzguński Młyn czy Dziuchy. Obecnie żadna z tych miejscowości administracyjnie już nie istnieje.

W 1972 roku władza PRL zdecydowała się na budowę Kormorana. W ośrodku bywali dygnitarze PRL-owscy, a także zagraniczni myśliwi, którzy korzystali z licznej zwierzyny zostawiając przy okazji ogromne ilości dolarów.

- W Kormoranie najczęściej kwaterowali się dewizowi myśliwi z Niemiec, oczywiście za zgodą władz PRL - wspomina Cecylia Dmochowska, która w latach 1967-70 i 1984-2005 pracowała w ośrodku w Łańsku. - Pojawiali się też myśliwi z Belgii. Wszyscy oni płacili „szalone pieniądze” jak na tamten czas. Zagraniczni goście kwaterowali na półwyspie Lalka grupkami od 5 do 12 osób, siedzieli około tygodnia i była zmiana grupy.

Kormorana i półwysep Lalka chętnie odwiedzał w tamtym czasie też Mieczysław Moczar, ważny dygnitarz okresu PRL, który tuż po wojnie był wojewodą olsztyńskim, a potem przewodniczącym Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Olsztynie.

- Pozostałością po myśliwych w Kormoranie są jeszcze szafy na broń w pokojach dla gości - mówi Jan Zuzelski, który pracował w Kormoranie w latach 1995-99.

Jak mówi Cecylia Dmochowska głowy państw kwaterowane były w głównym ośrodku łańskim.

- Tak było np. z Breżniewem, czy naszym Jaroszewiczem - mówi była pracowniczka „imperium łańskiego”.

Aktorzy, biznesmeni i gangsterzy

Po upadku PRL ośrodek Kormoran został otwarty dla gości z zewnątrz. Na malowniczym półwyspie wypoczywali m.in. ludzie związani z tzw. mafią pruszkowską. Jak mówią byli pracownicy Kormorana, gościem bywał słynny gangster o pseudonimie „Masa”, który został później najsłynniejszym w Polsce świadkiem koronnym, czy kolejny członek grupy pruszkowskiej o pseudonimie „Bysiu”. Kormorana upodobał sobie też filmowy „Czterdziestolatek”, czyli Andrzej Kopiczyński.

- Półwysep był dla niego swoistą ostoją i azylem - wspomina Jan Zuzelski. - W czasie imprez karnawałowych bawili się u nas także Jan Englert, Janusz Gajos i Daniel Olbrychski.

Z czasem z owianego legendą i mgłą tajemnicy Kormorana korzystały liczne firmy, czy banki, które organizowały tam bankiety i konferencje dla pracowników. Półwysep Lalka ma ciekawą legendę, która nawiązuje do jego kształtu i nazwy przypominającej kobietę. Podobno nazwa wywodzi się od nimfy, która rzuciła się do jeziora, bo nie mogła być z ukochanym leśnikiem.
Maile z Warszawy

Przetarg na sprzedaż nieruchomości odbędzie się 10 grudnia. Do starostwa zgłaszają się pierwsi zainteresowani.

- Były maile z zapytaniami z Warszawy i kilka telefonów od potencjalnych nabywców - mówi Agnieszka Bazarnik z wydziału geodezji i gospodarki nieruchomościami olsztyńskiego starostwa.

Żeby przystąpić do przetargu trzeba wpłacić kaucję w wysokości 1 mln zł. Sprzedaż nieruchomości zwolniona jest z podatku VAT.

Z D J Ę C I A
G A L E R I A :
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Galeria zdjęć do artykułu
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
R E K L A M A
Banner F
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.