Sobotnie (28.06) rozgrywki w turnieju VW Beach Pro Tour Warmia Mazury Challenge wyłoniły półfinalistki i półfinalistów, którzy w niedzielę walczyć będą o medale. Wśród nich są Bartosz Łosiak i Michał Bryl, którzy w sobotę odnieśli dwa zwycięstwa. Pozostałe polskie pary pożegnały się z turniejem.
Turniej mężczyzn
W pierwszym sobotnim meczu o ćwierćfinał Piotr Kantor i Filip Lejawa zmierzyli się na boisku głównym z ukraińską parą Popow/Reznik. Spotkanie było od początku bardzo wyrównane i zacięte, ale końcówka seta należała do Ukraińców, którzy wygrali to starcie do 18. W drugiej odsłonie Polacy przejęli inicjatywę i długo prowadzili. Niestety, w decydującej fazie spotkania się pogubili, przegrali seta do 19 i cały mecz 0:2 (18-21, 19-21). Rywalizację w Starych Jabłonkach zakończyli na 9. miejscu, a na ich konta wpadło 460 pkt. rankingowych i 3 250 dolarów amerykańskich.
W drugim meczu biało-czerwonych Bartosz Łosiak i Michał Bryl zmierzyli się z parą Luini/Immers. W pierwszym secie lepsi byli reprezentanci Holandii zwyciężając do 17. Druga partia to już popis Polaków, którzy wygrali wysoko 21-13. Tie-brak był najbardziej wyrównany ze wszystkich setów, ale w końcówce więcej koncentracji utrzymali gospodarze wygrywając trzecią partię do 13 i cały mecz 2:1 (17-21, 21-13, 15-13).
Po południu w meczu o wejście do strefy medalowej Bryl i Łosiak zmierzyli się z niemiecką parą Ehlers/Wickler. Pierwsze starcie było niezwykle wyrównane, pełne efektownych ataków i obron. Przy niesamowitym wsparciu kibiców, którzy po brzegi zapełnili stadion nad jeziorem Szeląg Mały, ostatni punkt w tym secie zdobyli Polacy, zwyciężając na przewagi 24-22. Druga odsłona od początku toczyła się punkt za punkt, a żadna z drużyn nie mogła odskoczyć więcej, niż na dwa „oczka”. Ale w końcówce Bryl i Łosiak przyspieszyli, zagrali koncertowo i niezwykle skutecznie wygrywając 21-16 i to oni w niedzielę o godz. 11.00 zagrają w półfinale z kolejną niemiecką parą Henning/Wüst.
- Wydaje mi się, że ten mecz był bardzo wyrównany. Pierwszy set toczył się punkt za punkt, a w drugim secie, do stanu 16:16, wynik również falował, ale cały czas pozostawał w granicach remisu. Dopiero pod sam koniec udało nam się odskoczyć na cztery, pięć „oczek”. Cały mecz trzymał w napięciu i mógł się podobać kibicom, bo było naprawdę sporo fajnych akcji. Te ostatnie punkty należały do nas i cieszę się, że udźwignęliśmy to spotkanie - powiedział Łosiak.
- Już od samego początku czuliśmy tutaj, że kibice dają nam dodatkową energię. My już nie jesteśmy „zbyt młodzi”, więc ta energia szybko nam uchodzi, ale dziś było fantastycznie. Mam nadzieję, że jutro powtórzymy taki dobry dzień jak dzisiaj i zakończymy ten turniej na podium - dodał Bryl.
Turniej kobiet
W samo południe na boisku głównym ostatnia polska para w rywalizacji kobiet - Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio - stanęła do walki z Francuzkami Vieira/Chamereau o wejście do strefy medalowej. Pierwszy set przebiegał pod dyktando Trójkolorowych i zakończył się ich pewnym zwycięstwem do 15. W drugiej odsłonie to Polki przejęły inicjatywę i po emocjonującej końcówce wygrały 21-19. Początek trzeciej odsłony należał jednak do Francuzek, które odskoczyły na kilka punktów i utrzymywały dużą przewagę do stanu 10-4. Wtedy nastąpiła niesamowita szarża Polek, które przy ogłuszającym dopingu kibiców zdobyły 5 punktów z rzędu! To jednak nie wystarczyło - Francuzki ochłonęły, wyrównały grę i finalnie wygrały tie-breaka 15-13 i całe starcie 2:1 (21-15, 19-21, 15-13). Ciężkowska z Łunio zostały sklasyfikowane na 5. miejscu, za co otrzymają 600 pkt. rankingowych i 5 000 USD premii.
- Myślę, że w tie-breaku zabrakło z mojej strony skutecznego side-outu. Mimo dobrej zagrywki i solidnej obrony w tej decydującej partii, uważam, że właśnie ten element mógł przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę - powiedziała po meczu Łunio.
- Grało się naprawdę fantastycznie. Jesteśmy ogromnie wdzięczne kibicom za wspaniały doping, który nas nieustannie motywował i wspierał. Jest nam bardzo przykro, że nie możemy jeszcze trochę dłużej cieszyć się grą przy tak wyjątkowej publiczności - dodała Ciężkowska.
Po zakwalifikowaniu się do półfinału turnieju szwedzka para Ahman/Hellvig zgłosiła kontuzję. W związku z tym mecze zaplanowane na niedzielę, 29 czerwca na godz. 10.00 (półfinał mężczyzn) i 14.00 (mecz o brązowy medal mężczyzn) nie odbędą się.
Z D J Ę C I A