(fot. Petr Sulcik)
Tor Poznań będzie w najbliższy weekend areną ostatniej eliminacji mistrzostw Polski w rallycrossie. Do stolicy Wielkopolski zjadą się również kierowcy rywalizujący w cyklu mistrzostw Europy strefy centralnej.
Punkty do klasyfikacji obu cyklów planuje zdobywać wielokrotny obrońca tytułów mistrzowskich Zbigniew Staniszewski. Kierowca z Olsztyna będzie używał Forda Fiesty w wersji R5.
Na liście zgłoszeń najsilniejszej klasy supercars widnieje 7 nazwisk. Swój przyjazd do Poznania awizowali m.in. Czech Ales Fucik oraz Słowacy Beckertowie.
- Przed nami ważny weekend, bo będziemy zdobywać punkty do Polski i do Europy centralnej - mówi Zbigniew Staniszewski.
- Jest to ścisła końcówka sezonu, więc punkty są ultraważne. Nie możemy tam nic zmajstrować i musimy dowieźć punkty. Z drugiej strony trzeba szybko pojechać, bo bez dobrej jazdy nie zdobędziemy ich za wiele. Im niższe miejsce tym mniej oczek do całego cyklu. Jesteśmy pozytywnie nastawieni, forma zespołu jest wciąż wysoka. Jesteśmy mega rozpędzeni, a samochód oczywiście przygotowany bardzo dobrze. Plan to walka o najwyższe miejsca podium. Choć nie będzie łatwo, bo przyjedzie Ales Fucik i będzie miał szybszy samochód. My tak jak przez cały sezon w Polsce podstawiamy naszą Fiestę w wersji R5. Mamy dużo punktów przewagi, więc powinniśmy wyjeździć oba tytuły wolniejszym samochodem. Jeśli plan się nie powiedzie, to poprawkę zrobimy dwa tygodnie później na Słowacji. I w zależności od sytuacji na Slovakiaring pojedziemy R5-tką lub mocniejszym Supercarem. Będziemy podejmować decyzję na bieżąco. Krok po kroku zmierzamy po swoje, z wielką pasją i determinacją.