Szymon Piątkowski z trenerem Marcinem Chorzelewskim (fot. archiw. PZTO)
Jak zapowiadał, tak zrobił! Szymon Piątkowski wywalczył w chińskim Wuxi brązowy medal seniorskich mistrzostw świata w taekwondo olimpijskim w kategorii do 87 kilogramów. Powtórzył zatem sukces swojego trenera Marcina Chorzelewskiego sprzed… 24 lat! Reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn i student Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie jest także tegorocznym srebrnym medalistą Uniwersjady.
Do startu w najważniejszej imprezie tego sezonu Szymon Piątkowski przygotowywał się m.in. w Manchesterze. Ten rok rozpoczynał jako lider rankingu światowego taekwondo olimpijskiego w swojej kategorii wagowej. To efekt m.in. dobrych startów w zawodach Pucharu Świata. W lipcu student administracji na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie wywalczył też w Niemczech srebrny medal XXXII Letniej Uniwersjady.
W niedzielę (26.10) w drodze po pierwszy w seniorskiej karierze medal mistrzostw świata Szymon Piątkowski stoczył trzy wygrane pojedynki. Jego rywalami byli kolejno: Chen Liang-hsi (Chińskie Tajpej), Farzad Mansouri (Afganistan - drużyna uchodźców) oraz Saleh Al-Sharabaty (Jordania). Ostatni z wymienionych zawodników przed rokiem w Paryżu dotarł do finału IO.
Dopiero w półfinale reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn musiał uznać wyższość późniejszego mistrza świata. Seif Eissa to brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Tokio, który wcześniej dwukrotnie stawał już na podium mistrzostw świata. Egipcjanin z dużymi problemami, ale jednak wyrwał zwycięstwo 2:0 (0:0, 3:4) i to on wraz z Włochem Simone Alessio awansowali do finału. A Polak wspólnie z Ukraińcem Artemem Harbarem muszą zadowolić się brązowym medalem.
- Do półfinału wyszedłem na większym luzie. Walka była bardzo dobra, lecz niestety przegrałem z zawodnikiem z Egiptu rozstawionym z numerem 1 w rankingu światowym. Jestem jednak bardzo zadowolony, bo jest to historyczny medal. To mój najlepszy rok w karierze. Dziękuję za wsparcie wszystkim, którzy mnie przygotowywali i wspierali - podsumował krótko Szymon Piątkowski.